Castilla dalej rozczarowuje
W jedenastej kolejce Segunda División B Castilla przegrała na wyjeździe z rezerwami Sportingu Gijón 2:4. Królewscy zaprezentowali się katastrofalnie w pierwszej połowie, a przecież mierzyli się z jedną z drużyn z końca tabeli. Z taką grą nie ma co liczyć na walkę o awans do drugiej ligi.
Fot. własne
Castilla znów zawiodła… Zagrała fatalnie w pierwszej połowie i później na odrabianie strat było za późno. Co prawda Królewscy podjęli próbę i pokazali ambicję w drugiej części, ale nawet grając z przewagą zawodnika, nie uchroniła się przed stratą gola. Jedyną pozytywną wiadomością tego spotkania może być występ Césara, który pokazał swoje dawne oblicze i dawał nadzieję na to, że Królewscy mogą coś z tego starcia wyciągnąć. Bardzo rozczarowujący występ zaliczyła za to defensywa.
Początek meczu był bardzo nerwowy w wykonaniu obu zespołów. Skończyło się to błędem popełnionym przez Belmana, który się ocenił sytuację, co bezlitośnie wykorzystał Bertín. Królewscy nawet nie zdołali się otrząsnąć po stracie gola, a było już 0:2. Elena wykazał się wolą walki i sprytem, zwodząc obrońców Castilli, i trafił do siatki. Podopieczni Raúla byli całkowicie zagubieni, a gospodarze ciągle atakowali. Madrytczycy w końcu spróbowali ruszyć do ataku, jednak zakończyło się do kolejnym golem dla Asturyjczyków. Bardzo słaba defensywa Blancos nie zdołała powstrzymać Bertína, który zdobył swoją drugą bramkę. Castilla próbowała zmniejszyć straty za sprawą Javiego Hernándeza. Obrońca oddał bardzo dobry strzał z rzutu wolnego, ale Christian Joel popisał się efektowną interwencją.
Raúl po przerwie szybko dokonał dwóch zmian, licząc na odmianę losów spotkania. Początkowo przyniosło to bardzo dobre efekty. César błyskawicznie po wejściu wpisał się na listę strzelców, dobrze wymieniając piłkę z Rodrigo. Chwilę później Mecerreyes sfaulował Césara, za co został wyrzucony z boiska. Jednak gospodarze ruszyli do ataku i arbiter podyktował wątpliwy rzut karny na Césarze Garcíi. Na gola jedenastkę zamienił Bertín, kompletując hat-tricka. Castilla się nie poddawała i dalej walczyła o zmniejszenie strat. Świetnie prezentował się César, ale równie dobrze w bramce rywali grał Christian. W 89. minucie Baeza strzelił gola, lecz sędzia odgwizdał spalonego. Atakujący jednak nie odpuścił i chwilę później trafił do siatki, poprawiając nieco końcowy wynik, który i tak jest rozczarowujący dla Castilli
Sporting Gijón B – Real Madryt Castilla 4:2 (3:0)
1:0 Bertín 15’
2:0 Elena 19’
3:0 Bertín 36’
3:1 César 53’ (asysta: Rodrigo)
4:1 Bertín 62’ (rzut karny)
4:2 Baeza 93’ (asysta: Fran García)
Sporting Gijón B: Christian Joel, Miłowanow, Espeso, Pelayo, Villalón, Gragera, Garci (Aizpiri 61’), Elena (Morilla 55’), Bertín (Pablo García 83’), Mecerreyes, César García.
Real Madryt Castilla: Belman, Sergio López, Gila, Javi Hernández, Fran García, Blanco, Fidalgo, Jordi (César 51’), Marvin (Baeza 65’), Franchu, Pedro (Rodrigo 51’).
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze