Zidane nie lubi zmian
Spośród wszystkich klubów w La Lidze w obecnym sezonie Real Madryt najrzadziej korzysta ze swoich rezerwowych. Zmiennicy otrzymali od Zidane'a zaledwie 4,3% możliwych minut.
Fot. Getty Images
Trenerzy piłkarscy dzielą się na dwie grupy – jedni bez wahania dokonują zmian, gdy tylko mecz zaczyna się układać nie po ich myśli, a drudzy jak najdłużej wierzą w swoją podstawową jedenastkę. Zinédine Zidane bez wątpienia należy do tej drugiej grupy. W obecnym sezonie Real Madryt jest zespołem, który spośród wszystkich klubów La Ligi najrzadziej korzysta ze swoich rezerwowych – w dotychczasowych meczach otrzymali jedynie 4,3% możliwych minut. Liczba ta zdecydowanie odbiega od liderów stawki – rezerwowi Barcelony rozegrali 7,8% możliwych minut, natomiast Atlético i Getafe po 7,4%.
Aby zobrazować powyższe liczby, można się odnieść do ostatniego meczu Królewskich z Mallorcą. Wówczas Rodrygo i Fede Valverde na murawie pojawili się w 66. minucie spotkania, czyli rozegrali po 24 minuty. Z kolei Brahim wszedł w 82. minucie, co daje mu 8 minut na boisku. Tym samym cała trójka na pełne 990 minut pierwszej jedenastki rozegrała 56 minut, co z kolei stanowi 5,7%.
AS zwraca również uwagę na to, że Zidane jest trenerem, którzy od czasu do czasu pozwala sobie na to, aby nie skorzystać z kompletu trzech zmian. Tak było chociażby w wyjazdowym meczu z Sevillą (zmiennikami byli tylko Lucas i Valverde) czy w domowym starciu z Osasuną (szanse na wejście z ławki otrzymali tylko Rodrygo i James). Zizou regularnie powtarza, że jest zadowolony ze swoich zawodników i wszyscy są dla niego ważni. Jednak zbudowanie silnej Drużyny B, która dała tak świetne efekty w sezonie 2016/17, wydaje się w tym momencie czymś nierealnym.
Właściwy plany
Powyższe liczby okazują się tym bardziej zaskakujące, gdy zwrócimy uwagę na to, że rezerwowi Realu Madryt wcale nie zawodzą, gdy już wchodzą na murawę. Spośród 16 ligowych trafień Królewskich w aż 5 czynnie uczestniczyli zmiennicy – bramki Lucasa z Celtą, Rodrygo z Osasuną, Modricia i Jamesa z Granadą oraz asysta Modricia z Villarrealem. W sumie 31,25% wszystkich bramek, co kłóci się z zaledwie 4,3% otrzymanych minut.
Jeśli Zidane chce do samego końca walczyć na wszystkich frontach, to musi z większą regularnością stawiać na swoich rezerwowych. Mając bowiem na uwadze powyższe, okazuje się, że nie do końca chodzi tutaj o brak jakości, ale bardziej o brak minut i zaufania. Z takim podejściem rozegranie na najwyższych obrotach około 60 meczów w sezonie tylko i wyłącznie jedną jedenastką wydaje się misją niemożliwą do zrealizowania.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze