Pierwsza porażka na Alfredo Di Stéfano
W dziesiątej kolejce Segunda División B Castilla przegrała z Racingiem Ferrol 1:2. Królewscy roztrwonili przewagę, którą sobie wypracowali na początku spotkania i po raz pierwszy dali się pokonać na własnym stadionie.

Fot. własne
Castilla przerwała dobrą passę i po sześciu meczach bez porażki uległa Racingowi Ferrol 1:2. Królewscy objęli w tym spotkaniu prowadzenie, ale później w łatwy sposób oddali je w ręce rywali. Gonienie wyniku się nie powiodło. Najczęściej brakowało po prostu pomysłu pod polem karnym rywali, lecz kilka razy gości ratował Diego Rivas. Altube miał znacznie mniej pracy, jednak skapitulował dwukrotnie. W tej sytuacji, zamiast doskoczyć do czołowej czwórki, Castilla spadnie w tabeli. W dodatku przegrała w tym sezonie po raz pierwszy na stadionie Alfredo Di Stéfano.
Castilla dobrze rozpoczęła mecz i mogła objąć prowadzenie w 12. minucie, jednak Javiemu Hernándezowi trochę zabrakło do pokonania Rivasa, który skutecznie interweniował. Później przez pewien czas na boisku niewiele się działo, co uśpiło czujność defensywy Racingu Ferrol. Marvin odebrał piłkę ostatniemu obrońcy, popędził sam na bramkę Rivasa i pokonał go z dużym spokojem. Niestety, przewaga szybko się ulotniła. W 31. minucie Ayoub sfaulował rywala w polu karnym i arbiter podyktował jedenastkę. Na gola zamienił ją Tavares. Goście poszli za ciosem i zdołali objąć prowadzenie. Nie najlepiej zachowała się defensywa Królewskich i Beltrán trafił do siatki.
Po przerwie Raúl dosyć szybko zdecydował się na podwójną zmianę, lecz plany pokrzyżowała mu kontuzja Chusta kilka minut później. Musiał wykorzystać trzecią zmianę i pozostał bez możliwości dokonywania roszad w składzie. W 62. minucie Franchu miał okazję do wyrównania, ale obrońcy zdołali go zablokować. Królewscy coraz bardziej się odsłaniali, narażając się na kontrataki. Po jednym z nich mogło być 3:1, jednak znakomitą interwencją popisał się Altube. Na kwadrans przed końcem arbiter powinien podyktować rzut karny dla Castilli, lecz tego nie zrobił. Kilkadziesiąt sekund później znów Blancos zaatakowali, ale ponownie na ich drodze stanął Diego Rivas. W końcówce jeszcze czerwoną kartkę obejrzał Abalo, a golkiper Racingu zaliczył kolejną kluczową interwencję w doliczonym czasie gry, uniemożliwiając Castilli zdobycie przynajmniej punktu.
Real Madryt Castilla – Racing Ferrol 1:2 (1:2)
1:0 Marvin 25’
1:1 Tavares 32’
1:2 Beltrán 39’
Real Madryt Castilla: Altube, Sergio López, Javi Hernández, Chust (De la Fuente 58’), Fran García, Blanco, Ayoub (Fidalgo 52’), Marvin, Baeza (Franchu 52’), Jordi, Pablo Rodríguez.
Racing Ferrol: Diego Rivas, Seoane, Villarejo, Fornos, Rodellar, Beltrán (Dani Abalo 79’), Rivada, Joselu (Álex López 67’), Tavares, Armental (Pau Bosch 86’), Juan Antonio.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze