Advertisement
Menu
/ as.com

Wrócił najlepszy Courtois

Stambuł miał wczoraj być miejscem odrodzenia albo katastrofy i przedwczesnego końca.

Foto: Wrócił najlepszy Courtois
Fot. Getty Images

Każdy z piłkarzy, wśród których większość nie uchroniła się w tym sezonie od krytyki, również walczył o swoje dobre imię. Wśród niebywałego hałasu wytwarzanego przez tureckich fanatyków Thibaut Courtois pokazał, że cały czas jest tym bramkarzem, którym był kiedyś. Za każdą cyfrę na tablicy wyników odpowiedzialna była konkretna jednostka. Za jedynką po stronie zysków stał Toni Kroos, za zerem z tyłu właśnie Courtois. 

Belg trzy raz utrzymywał zespół przy życiu – w 10., 11. i 38. minucie, popisując się interwencjami nienależącymi do najłatwiejszych. Ponadto Thibaut emanował spokojem i dawał pewność przy górnych piłkach. Niewykorzystane sytuacje nieco przybiły piłkarzy Galatasarayu i otrzeźwiły Real, który jednak na gola zamienił tylko jeden z 27 strzałów (z czego 14 celnych). Gdyby nie stuprocentowa skuteczność Courtois, mogłoby nie dojść do zwycięstwa, które przynajmniej na razie ratuje posadę Zidane’a.

Były bramkarz Chelsea wykazał się, gdy w wątpliwość podawane było dosłownie wszystko, łącznie z postawą samego Courtois i sensem dalszej pracy Zizou. We wtorek Thibaut zachował trzecie czyste konto w tym sezonie (Sevilla, Atlético i Galatasaray, za każdym razem na wyjeździe), co daje mu skuteczność 30%. Na Majorce jedno celne uderzenie w meczu wystarczyło, by Królewscy przegrali. Inaczej sprawa ma się w reprezentacji, tam Courtois nie wyciągał piłki z siatki w siedmiu kolejnych potyczkach. 

Sam zawodnik często miesza autokrytykę z wiarą we własne możliwości. „Wiem, jakiej klasy jestem bramkarzem i nigdy w siebie nie wątpiłem. Wiem też, gdzie jestem i interesuje mnie tylko konstruktywna krytyka”, stwierdził po wczorajszym spotkaniu. Golkipera na konferencji prasowej chwalił także Zidane. „Cieszę się, bo Thibaut tego potrzebował. Nie ma nic przed i nic po. Uratował nas”, wyznał. Dla Realu powrót najlepszego Courtois to świetna wiadomość, a może okazać się jeszcze lepsza, o ile uda mu się podtrzymać formę. 

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!