Zidane: Boli mnie to, co się mówi

– Czy to jest finał? Tak, ale zawsze tak jest. Jestem tu 18 lat i gdy byłem piłkarzem, było tak samo. Tu zawsze będzie presja. Jedyny temat dla nas jest taki, że musimy dobrze się przygotować. Znamy sytuację, ale jutrzejszy wynik niczego dla nas nie zmieni. Pozostaną dalsze mecze i będziemy próbować do końca. Chcemy jednak zacząć od jutra. Co do presji i zmiany trenera, tego nie zmienimy.

– Nie docenia się Zidane'a trenera? Już o tym rozmawialiśmy. W futbolu zapomina się o tym, co zrobiłeś. Takie jest życie. Ja myślę tak samo: liczy się teraźniejszość. Zrobiłem swoje także jako piłkarz dla Realu, ale to przeszłość. Nie powiem przy tym, że nie boli mnie to, co się mówi, bo boli mnie to, co się mówi. Nie podoba mi się to, ale nie mogę zabronić ludziom wyrażania opinii. Jako trener cały czas muszę dawać z siebie maksimum i myśleć pozytywnie. Jutro mamy piękny mecz i znamy naszą sytuację. Chcemy wygrać, to nasz martwi.

– Gram jutro o posadę? [śmiech] Nie wiem, człowieku. Nie możesz mnie o to pytać. Ja chcę być tu zawsze. Pytasz o sytuację, to znamy naszą sytuację. Swoje pytanie musisz zadać jednak komuś innemu [uśmiech].

– Jak to możliwe, że drużynie brakuje chęci i nastawienia od 7 miesięcy? Nie jest tak. Nie możemy mówić też o poprzednim sezonie. Na końcu gdy nie grasz o nic, jest ciężko i dobrze o tym wiemy. Teraz mamy inny sezon i gramy o wszystko. Czasami mamy mecz, gdzie nie gramy dobrze, ale takie jest życie. Nie zawsze możesz grać dobrze i my o tym wiemy. Dla nas ważne jest to, żeby znać wymagania wobec nas w każdym spotkaniu. Jesteśmy Realem Madryt i nie możemy popełniać błędu w żadnej minucie. Do nich jednak dochodzi i musimy po prostu ograniczyć margines błędów.

– Piłkarze najbardziej chcą wygrywać i grać dobrze, nie mam co do tego wątpliwości. Oni wiedzą, że są obserwowani w każdym meczu. Jutro mamy kolejne spotkanie, w którym trzeba pokazać, że chcemy odmienić naszą sytuację.

– Jaka jest więc sytuacja Realu Madryt? Sytuacja w tabeli, chodziło mi o to. Gdy mówię te słowa, chodzi mi o to, że jutro mamy ważny w kontekście zapunktowania. Wy mówicie o sytuacji jako wielu rzeczach i zmianie trenera, ale ja nie będę w to wchodzić. Ja skupiam się tylko na jutrzejszym meczu.