Advertisement
Menu

Real Madryt dalej niepokonany w lidze

W piątej kolejce Ligi Endesa Real Madryt pokonał na wyjeździe Obradoiro. Królewscy nie rozegrali najlepszego spotkania, a do tego Galisyjczycy do końca starali się sprawić niespodziankę, ale ostatecznie udało się zwyciężyć.

Foto: Real Madryt dalej niepokonany w lidze
Fot. własne

Real Madryt zdołał zareagować po porażce z Žalgirisem i pokonał na wyjeździe Obradoiro 83:76. Spotkanie nie było łatwe i nie wszystko układało się po myśli Królewskich, a o wygraną trzeba było walczyć do samego końca. Galisyjczycy wierzyli w możliwość sprawienia niespodzianki i świetnie dysponowany był Kravić. Po stronie Blancos bardzo dobre zawody rozegrali Campazo, Laprovíttola czy Garuba przy zbiórkach. Jednak można śmiało stwierdzić, że to zwycięstwo jest wynikiem zespołowej pracy. Podopieczni Pabla Laso dalej mają komplet zwycięstw na koncie i utrzymają się na szczycie tabeli.

Pierwsza kwarta nie była najlepsza w wykonaniu Realu Madryt. Co prawda na początku udało się wywalczyć kilka punktów przewagi, ale na tym Królewscy poprzestali. Obradoiro dosyć łatwo odrobiło stratę i w zdołało w końcówce wyjść na prowadzenie za sprawą celnych rzutów Czerapowicza i Kravicia. Na szczęście w drugiej części przyszła poprawa. Pogoń za rywalem rozpoczął Laprovíttola, a następnie pomogli mu Randolph i Llull. Jednak to Argentyńczyk był w tym momencie najlepszy na parkiecie i głównie za jego sprawą madrytczycy w połowie meczu prowadzili 37:44.

Po zmianie stron Obradoiro starało się odrobić straty, ale skutecznie uniemożliwiali to Campazzo i Carroll. Galisyjczycy zaczęli popełniać coraz więcej błędów, a Królewscy znów mogli skorzystać z faktu, że mają szeroką kadrę. Tym razem błysnął Deck i przewaga Blancos zwiększyła się do trzynastu punktów. Kravić i Brodziansky zdołali je nieco zmniejszyć, jednak po trzech kwartach w lepszej sytuacji znajdowali się gracze Pabla Laso, którzy prowadzili 65:57.

W decydującej kwarcie gospodarze zademonstrowali, że nie zamierzają się poddawać. Zbliżyli się na dystans nawet jednego punktu i można było zakładać, że wszystko rozstrzygnie się w ostatnich momentach spotkania. Królewscy nie panowali nad sytuacją na parkiecie, co Obradoiro wykorzystało, obejmując prowadzenie. Wtedy do akcji wkroczył Llull, zdobywając pięć punktów w ciągu około trzydziestu sekund. Real Madryt zyskał wtedy przewagę, której nie oddał już do końca. Gospodarze pudłowali w decydujących momentach i podopieczni Pabla Laso odnieśli kolejne ligowe zwycięstwo.

76 – Monbus Obradoiro (23+14+20+19): Muñoz (6), Calloway (8), Czerapowicz (5), De Zeeuw (4), Kravić (19), Pozas (0), Navarro (0), Brodziansky (10), Magee (9), Daum (15).

83 – Real Madryt (19+25+21+18): Carroll (7), Tavares (6), Campazzo (14), Taylor (2), Garuba (3), Rudy (3), Llull (9), Causeur (8), Laprovíttola (14), Randolph (5), Deck (8), Mickey (4).

Statystyki

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!