Pierwszy euroligowy wyjazd w tym sezonie

Real Madryt znakomicie rozpoczął rywalizację w Eurolidze. Pokonał Fenerbahçe i Maccabi Tel Awiw, ale w obu tych spotkaniach występował w roli gospodarza. Teraz Królewskich czekają trzy kolejne wyjazdy. Na początek madrytczycy pojawią się w Kownie, gdzie zmierzą się z Žalgirisem. Będą faworytami tego pojedynku, ale Litwini już wiele razy byli w stanie udowodnić, że należy się z nimi liczyć.

Žalgiris jest w zupełnie innym nastroju po pierwszych dwóch kolejkach. Na inaugurację przegrał u siebie z Baskonią, zdobywając tylko 58 punktów. Później w Mediolanie byli bliscy pokonania Olimpii, ale ostatecznie wracali do Kowna na tarczy. Rywalizacja w Eurolidze jest bardzo długa, jednak taki start nie jest powodem do optymizmu, szczególnie że teraz rywalem będzie Real Madryt, który wygrał sześć ostatnich wyjazdowych pojedynków z Žalgirisem. Ostatni raz Litwini pokonali u siebie Królewskich w 2014 roku.

Salah Mejri jest już zawodnikiem Realu Madryt, ale na debiut po powrocie do stolicy Hiszpanii musi jeszcze poczekać. Doznał kontuzji kostki i nie jest w stanie wystąpić ani dzisiaj, ani w ligowej potyczce z Obradoiro. Być może dostanie szanse w przyszłym tygodniu. Na szczęście Pablo Laso jest w komfortowej sytuacji i ma do dyspozycji 14 zawodników, więc nieobecność Salaha nie będzie problemem. Dzisiaj Real Madryt rozegra dziewiąte spotkanie w tym sezonie, a osiem wcześniejszych wygrał, więc liczy na przedłużenie dobrej passy.

Mecz rozpocznie się dzisiaj o godzinie 19:00. Żadna polska telewizja nie przeprowadzi transmisji z tego spotkania.