Real Madryt obserwuje Hålanda
19-letni Håland ma być kontynuacją projektu polegającego na sprowadzaniu młodych perełek światowego futbolu. Norweg może być naturalnym następcą Benzemy i idealnym wsparciem dla Jovicia — w obecnym sezonie ma na koncie 18 bramek w 11 meczach.
Fot. Getty Images
Real Madryt zamierza kontynuować strategię polegającą na wczesnym wyłapywaniu najlepiej zapowiadających się perełek światowego futbolu. Jak informuje AS, teraz na celowniku klubu ze stolicy Hiszpanii znalazł się 19-letni napastnik Red Bulla Salzburg, Erling Håland. W obecnym sezonie młody Norweg ma już na koncie 18 bramek w 11 oficjalnych meczach, a ponadto może się również pochwalić takimi wyczynami jak hat-trick z Genkiem w swoim debiucie w Lidze Mistrzów (w tym spotkaniu rozegrał tylko 70 minut) oraz trafienie na Anfield w pojedynku z Liverpoolem.
Klub jest bardzo zadowolony z ostatnich ruchów transferowych dotyczących młodych piłkarzy — w zespole są już Fede Valverde, Vinícius Júnior i Rodrygo, a w perspektywie są jeszcze powroty z wypożyczeń Martina Ødegaarda, Kubo i Andrija Łunina. Opcja z Hålandem w roli głównej idealnie się w ten schemat wpisuje, dlatego Królewscy chcą wykorzystać fakt, że cena za norweskiego atakującego nie wystrzeliła jeszcze w górę — w 2018 roku Red Bull Salzburg wykupił go za 5 milionów euro, a jego obecna wartość szacowana jest na około 12 milionów euro. Postępy i rozwój 19-latka są również szeroko komentowane w jego rodzinnej Norwegii, gdzie pod względem stylu gry i warunków fizycznych (mierzy 1,94 metra) porównuje się go do Marco van Bastena czy Zlatana Ibrahimovicia.
W stronę Hålanda już teraz spogląda coraz więcej europejskich klubów. Sam piłkarz, który reprezentowany jest przez Mino Raiolę, już rok temu odrzucił ewentualne przenosiny do Juventusu, a jeśli Ole Gunnar Solskjær utrzyma sie na ławce trenerskiej Manchesteru United, to za rok ma być jednym z głównych celów transferowych klubu z Old Trafford.
Zabezpieczona przyszłość
W Realu Madryt liczą się z tym, że Karim Benzema skończy w grudniu 32 lata i jest coraz bliżej końca swojej piłkarskiej kariery. W szeregach pierwszego zespołu jest już Luka Jović, który również w grudniu skończy 22 lata. Jednak obecność Serba nie jest żadną przeszkodą w kontekście ewentualnego sprowadzenia Hålanda. Jeśli młody piłkarz ma talent i wielkie perspektywy, to inni zawodnicy na tej samej pozycji nie stanowią problemu — tak było w przypadku Viníciusa i Rodrygo oraz Ødegaarda i Kubo. Håland to bramki przyszłości.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze