Debiuty Areoli i Rodrygo

Zinédine Zidane od początku zapowiadał, że Alphonse Areola będzie otrzymywał w tym sezonie swoje minuty, ale nikt nie spodziewał się, że dojdzie do tego tak szybko i to w meczu ligowym. Wydawało się bowiem, że wypożyczony z Paris Saint-Germain francuski golkiper początkowo będzie musiał się zadowolić oczekiwaniem na pierwsze spotkania w Copa del Rey. Zizou jednak postanowił wszystkich zaskoczyć i dał szansę zadebiutować swojemu rodakowi już w szóstej kolejce La Ligi przy okazji domowego starcia z Osasuną.

Tym samym Thibaut Courtois, któremu w ostatnim meczu z Sevillą w końcu udało się zachować czyste konto, wczoraj zasiadł jedynie na ławce rezerwowych. Nie ma wątpliwości, że po odejściu Keylora Navasa belgijski bramkarz pozostaje numerem jeden, ale wczorajszy występ Areoli wskazuje na to, że będzie mógł on liczyć na więcej niż same rozgrywki Copa del Rey. Tym bardziej, że w swoim debiucie pokazał się z naprawdę dobrej strony i, podobnie jak Courtois w niedzielę, również zachował czyste konto.

O równie udanym debiucie może mówić Rodrygo, który na boisku pojawił się w drugiej połowie spotkania zastępując swojego rodaka, Viníciusa Júniora. 18-letni brazylijski napastnik bardzo szybko dał się poznać z dobrej strony kibicom zgromadzonym na Santiago Bernabéu. Już w pierwszej swojej akcji popisał się dynamicznym rajdem na lewym skrzydle, który zakończył swoją premierową bramką w koszulce Realu Madryt.