Advertisement
Menu
/ marca.com

Brahim wciąż czeka na swoją kolej

Włączając w to Garetha Bale'a, Brahim i Mariano uzupełniają trójkę zawodników, których Zidane wysłał na trybuny przed meczem z Osasuną. Walijczyk oczywiście odpoczywał, a kwestia napastnika jest jasna – już podczas pretemporady dostał jasne sygnały, czy to poprzez wystawiany skład, czy to podczas rozmowy z trenerem, że nie będzie miał zbyt wielu okazji do gry, chyba że ktoś z dwójki podstawowych napastników dozna kontuzji. Brahim to jednak zupełnie inny przypadek.

Foto: Brahim wciąż czeka na swoją kolej
Fot. Getty Images

Wiele hiszpańskich mediów i kibiców widziało Hiszpana przeciwko ekipie z Pampeluny nawet w pierwszym składzie, ale nie znalazł się on nawet w kadrze meczowej, co, rzecz jasna, obudziło alarmy. Wszyscy przecież pamiętają, że wychowanek Málagi był jednym z niewielu pozytywów podczas końcówki ubiegłego sezonu pod batutą Zidane'a. W nowym sezonie miał odgrywać ważniejszą rolę, walcząc o miejsce w drużynie, ale kontuzja odniesiona podczas przygotowań w USA mu w tym przeszkodziła. Gdy już wydawało się, że Hiszpan ma ją za sobą i może wrócić do gry tuż przed spotkaniem z Vigo, nastąpił nawrót urazu i dopiero niedawno młody piłkarz wrócił do treningów z zespołem. 

Wiadomości napływające z Valdebebas są jasne – Brahim wrócił do treningów, ale wciąż nie jest gotowy na 100% po dwóch kontuzjach mięśniowych, a zarówno on, jak i trener bardzo chcą uniknąć kolejnego urazu, który ponownie ograniczyłby Zidane'owi pole manewru. Mecz z Osasuną z pewnością mógł być dobrą okazją, by Hiszpan wrócił do gry, ale nikt nie chce przyspieszać biegu wydarzeń. Wszyscy spokojnie czekają na powrót Brahima, a i sam zainteresowany nie może się już doczekać debiutu w tym sezonie. Nie ma jednak powodu, by zanadto się z tym spieszyć, choć w nadchodzących tygodniach z pewnością znów zobaczymy go na boisku.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!