Advertisement
Menu
/ theathletic.com

Sprawa transferu Sterlinga do Realu ciągle jest otwarta

Od początku 2018 roku na Wyspach Brytyjskich mocno łączono Raheema Sterlinga z Realem Madryt. Wtedy jego kontrakt wygasał w 2020 roku. W listopadzie ta umowa została przedłużona do 2023 roku i wydawało się, że takie spekulacje ucichną. Chociaż nie minął nawet rok od złożenia podpisu pod nowym kontraktem, portal The Athletic analizuje sytuację Anglika w kwestii potencjalnego transferu do stolicy Hiszpanii, który wciąż uznaje za bardzo realny.

Foto: Sprawa transferu Sterlinga do Realu ciągle jest otwarta
Fot. Getty Images

Amerykanie informują, że latem José Ángel Sánchez zaprosił przedstawicieli zawodnika Manchesteru City na rozmowy w sprawie przyszłości. Dyrektor generalny Królewskich był w tych miesiącach bardzo zajęty, ale znalazł czas na temat potencjalnego sprowadzenia Anglika. Nie rozmawiano jednak w ogóle o jakiejkolwiek szansie na transfer w 2019 roku, bo tak wielkie operacje potrzebują czasu i długich rozmów z różnymi stronami, ale położono podstawy pod potencjalne porozumienie w przyszłości. Real Madryt działał tak wiele razy w przypadku wielu gwiazd, a ostatni taki przykład to Eden Hazard.

The Athletic twierdzi, że Sterlingowi podoba się zamysł gry dla Realu Madryt, chociaż City nie musi się tym martwić tu i teraz. Źródła portalu przekazują, że 24-latek dobrze wie, że obecnie jest w idealnej dla siebie drużynie i idealnym miejscu do dalszego rozwoju. Atakujący wstępnie myślał, by wyjechać z Anglii za 2-3 lata. To wszystko może jednak zostać zachwiane przez nastawienie Królewskich, którzy analizują temat wzmocnień na kolejne letnie okienko transferowe. Real nie zaczął najlepiej sezonu i działacze martwią się o rozwój obecnych rozgrywek, a gdy Los Blancos nie wygrywają, od razu ruszają po nową gwiazdę.

Txiki Begiristain, dyrektor piłkarski City, jest świadomy zainteresowania Realu swoją gwiazdą. Obywatele widzą w tym jednak także w jakiejś części groźby w stylu tych wystosowanych przed agentów Marcus Rashforda, którzy powtarzali wiosną, że mają oferty na odejście, a tymczasem okazało się, że nie mieli na stole dosłownie ani jednej propozycji. City jest przyzwyczajone do bycia wykorzystywanym na rynku transferowym, przez co nie ma też problemu, by przekazywać zaprzyjaźnionym dziennikarzom informacje, które zabijają wiele historii, w których agenci próbują podbić cenę poprzez wtrącenie wiadomości o rzekomym zainteresowaniu City.

The Athletic podaje jednak, że mimo wszystko Begiristain miał przekazać Sterlingowi, że przed końcem obecnego sezonu zostanie zaoferowana mu nowa umowa. Po tym jak Anglik podpisał nowy kontrakt w listopadzie 2018 roku, ma on teraz dostać kolejną taką szansę najprawdopodobniej wiosną 2020 roku. Ten kontrakt prawdopodobnie uczyniłby z niego najlepiej opłacanego gracza w całym klubie, co jasno pokazuje, że Obywatele chcą związać się z 24-latkiem na dużo dłużej niż 2-3 lata, o których myślał sam zawodnik. Intencje klubu zostały wyraźnie podkreślone już w ubiegłorocznych negocjacjach, gdy pozwolono piłkarzowi zachować prawa do swojego wizerunku warte około 2-3 milionów funtów rocznie, co jest rzadkością w City.

Mistrzowie Anglii zdają sobie sprawę, że mają w swoich rękach jedną z największych gwiazd światowej piłki, o której niektórzy już wypowiadają się, gdy wspominają o Messim czy Cristiano. The Athletic stwierdza, że sam Sterling musi zadać sobie ważne pytanie: czy musi zagrać w Realu lub Barcelonie, aby móc wejść na absolutny szczyt? Nie można stwierdzić, że którykolwiek z tych klubów gra dzisiaj lepszą piłkę od City. Można postawić też twarde argumenty, że to Anglicy mają lepszą strukturę klubu poza boiskiem. Odczucie przewagi Obywateli potęgują problemy Barcelony bez Messiego, jakie Real odczuwa już od roku po odejściu Cristiano. Z drugiej strony, czy i jak długo City pozostanie przed hiszpańskimi gigantami? Może lepiej zadać pytanie: jak długo drużynę prowadzić będzie Pep Guardiola?

Większość ekspertów wskazuje na to, że Hiszpan może odejść po sezonie 2020/21, gdy wygaśnie jego obecna umowa. Takie zdanie wyraża nawet Rodri, który dołączył do ekipy tego lata. Analizuje się, że wtedy Pep przejmie jakąś reprezentację lub skorzysta z propozycji Juventusu, dla którego działaczy Guardiola pozostaje największym marzeniem. Można przy tym wszystkim stwierdzić, że jeśli obecne projekty Realu i Barcelony są powiązane z Messim i Cristiano, to Pep ma nie mniejszy wpływ na ekipę City. Wiele gwiazd z tego zespołu patrzy na swoją przyszłość właśnie pod kątem końca współpracy z Hiszpanem. Wśród nich jest Sterling, który ma myśleć o Realu Madryt.

Real niezależnie od swoich problemów zawsze będzie wyjątkowy. Dla wielu piłkarzy to jest i będzie najbardziej prestiżowy transfer w piłce. Sterling ma myśleć podobnie. Anglik uwielbia pracować z Guardiolą i przypisuje mu zwiększenie jego pewności siebie. Gdy jednak Gary Neville stwierdził w Sky Sports, że przemiana atakującego City wynika jedynie ze wskazówek dawanych mu przez Pepa, zawodnik wyśmiał go na Instagramie. Sam Sterling uważa, że Hiszpan był bardzo ważny dla jego rozwoju, ale jego zdaniem wiele osób nie docenia jego cech fizycznych i mentalnych oraz ogólnie pojętego talentu. City nie obchodzą te rozważania, bo w pełni docenia 24-latka. Klub skupia się na pełnym zabezpieczeniu przyszłości Sterlinga tym bardziej, że najprawdopodobniej straci Leroya Sané na rzecz Bayernu Monachium.

„City to zapewne najlepsza drużyna w Europie i pod wieloma względami powinna być uznana za ostateczny cel dla każdego zawodnika. Obywatele mają świetny skład, pieniądze, sukcesy, strukturę i obecnie wielkiego trenera. To jednak wydaje się nie mieć znaczenia, gdy po piłkarza zgłaszają się Real lub Barcelona. To samo spotykało Chelsea przy Edenie Hazardzie, Liverpool przy Luisie Suárezie czy Manchester United przy Davidzie Beckhamie i Cristiano Ronaldo. Najtrudniejsza sytuacja powstanie, gdy Real powie Sterlingowi, że chce go najbliższego lata po EURO albo wcale. Jeśli on wtedy dostanie jedyną szansę na zostanie królewskim transferem, to jak ma niby ją odrzucić? City nie ma mimo wszystko szansy na wyrównanie splendoru, jaki powstaje po połączeniu z Realem Madryt oraz tego, co gra na Santiago Bernabéu dałaby marce Sterlinga. Wiele rzeczy może się zmienić w ciągu najbliższego roku czy nawet w ciągu dwóch lat, ale jedno jest pewne: niewielu piłkarzy może odmówić Realowi Madryt”, kończy The Athletic.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!