Tylko bezbramkowy remis Castilli
Trzeci wyjazdowy mecz w sezonie i Castilla dalej pozostaje bez zwycięstwa na obcym stadionie. Królewscy dzisiaj bezbramkowo zremisowali z Las Palmas Atlético, mimo że przez znaczną część meczu mieli dużą przewagę. Ponownie zabrakło skuteczności, a do tego świetnie spisywał się golkiper rywali.
Fot. własne
Rezerwy Realu Madryt ponownie nie zdołały przywieźć z wyjazdu zwycięstwa. Sytuacja zaczyna wyglądać coraz słabiej, ponieważ w tym momencie Królewscy mają tylko jedną wygraną w pięciu meczach. O ile do defensywy nie można mieć pretensji, ponieważ udało się zachować czyste konto, o tyle ofensywa dalej nie funkcjonuje jak należy. Częściowo tłumaczą to braki kilku zawodników, ale przy takiej przewadze jak w pierwszej połowie Blancos powinni przynajmniej raz trafić do siatki. Wiele razy zatrzymał ich dzisiaj bramkarz rywali. Bezbramkowy remis nie może cieszyć Raúla, ponieważ Królewscy nie poprawią za bardzo pozycji w tabeli.
Castilla przejęła inicjatywę od samego początku i ruszyła na bramkę Domíngueza. Skutkiem tego była seria stałych fragmentów, ale Kanaryjczycy potrafili się przed tym bronić. Królewscy zamknęli rywali w ich polu karnym i Belman długo był bezrobotny. W 25. minucie dobrze uderzał Marvin, ale efektowną interwencją popisał się Domínguez. Po krótkiej przerwie na nawodnienie Las Palmas nieco się otrząsnęło i zaczęło kreować pierwsze sytuacje. Blancos jednak nie odpuszczali i tuż przed przerwą było bardzo blisko gola. Juan w ostatniej chwili przeciął podanie zmierzające do świetnie ustawionego Pedro. Bezbramkowy remis do przerwy zdecydowanie bardziej mógł cieszyć gospodarzy.
Po zmianie stron ponownie Castilla miała okazję na zdobycie bramki. Uderzał Javi Hernández, ale znów Álex Domínguez uratował swój zespół. Później gra się wyrównała i na murawie działo się niewiele. Zmiany w obu ekipach nie przyniosły oczekiwanych rezultatów, a tempo spotkania nie porywało. Królewscy od czasu do czasu starali się poderwać i tak było na kwadrans przed końcem, kiedy głową strzelał Latasa, jednak zabrakło mu nieco precyzji. W doliczonym czasie gry ten sam zawodnik miał znakomitą sytuację. Nie trafił czysto w piłkę i z linii bramkowej zdołał ją wybić jeden z obrońców gospodarzy.
Las Palmas Atlético – Real Madryt Castilla 0:0 (0:0)
Las Palmas Atlético: Álex Domínguez, Fortes, Dani Martín, Camacho, Juan Rodríguez, Josemi, Manu Alemán (Garai 46’), Pablo Haro, Roberto Núñez, Robaina (Jürgen Méndez 46’), Joel (Reina 76’).
Real Madryt Castilla: Belman, Sergio López, De la Fuente, Gila, Javi Hernández, Blanco, Fidalgo, Bravo (Baeza 56’), Marvin, Fran García (Jordi 64’), Pedro Ruiz (Latasa 73’).
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze