Courtois w oku cyklonu
9 puszczonych bramek w ostatnich 5 meczach to wynik, z którego nie byłby zadowolony żaden bramkarz. A zwłaszcza podstawowy golkiper Realu Madryt. Rosną wątpliwości wokół Courtois.
Fot. Getty Images
Zinédine Zidane chciał tego uniknąć, ale ostatecznie temat powraca. Mimo odejścia z klubu Keylora Navasa debata dotycząca obsady bramki w Realu Madryt wciąż jest obecna. Tym razem w oku cyklonu znajduje się Thibaut Courtois, którego forma i postawa między słupkami jest kwestionowana przez coraz więcej osób. Belgijski golkiper nie był oczywiście jedynym winnym środowej klęski na Parc des Princes, ale nie da się ukryć, że po raz kolejny, gdy był potrzebny, to po prostu go nie było.
Można dyskutować, czy mógł zrobić więcej przy obu bramkach Ángela Di Maríi, ale z drugiej strony w żadnym momencie nie popełnił katastrofalnego indywidualnego błędu, który mógłby mu być wypominany. Tutaj warto jednak postawić inne pytanie — czego tak naprawdę wymaga się od podstawowego bramkarza Realu Madryt? Courtois jest poprawny, ale w momentach krytycznych i kluczowych nie potrafi być tym ostatnim murem, który uratuje swój zespół. A to mimo wszystko właśnie tego oczekuje się od golkipera Królewskich i właśnie to miał Keylor Navas, który przyczynił się do zdobycia trzech Lig Mistrzów z rzędu.
Liczby nie kłamią
W tym sezonie Courtois puścił już 9 bramek w 5 oficjalnych meczach. Ogólnie odkąd broni barw Realu Madryt ma już na koncie 57 straconych goli w 40 spotkaniach, a ponadto ma obecnie passę 15 meczów z rzędów bez czystego konta. Te liczby generują wątpliwości wokół belgijskiego bramkarza, który po lepszych występach z Celtą Vigo i Levante znów wpada w dołek. Dołek, który zwłaszcza w Lidze Mistrzów wydaje się jeszcze większy — po 4 puszczonych bramkach w ostatnim meczu w europejskich rozgrywkach w poprzednim sezonie z Ajaxem teraz przyszła na Paryż i 3 puszczone gole. Niepewność i wątpliwości Courtois są coraz większe.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze