Zidane: Praktycznie nigdy nie weszliśmy w mecz

[El Mundo] Jak tłumaczy pan tę porażkę w meczu, w którym PSG było klarownie lepsze?
Tak, klarownie, tak. Byli lepsi we wszystkim, w grze, w środku pola... Szczególnie jednak boli mnie intensywność. Na tym poziomie i w tych rozgrywkach jest ciężko, jeśli wychodzisz bez intensywności. Może mieliśmy dobry początek, te 15 minut, ale byli od nas lepsi szczególnie w środku pola i było nam ciężko.

[MARCA] Czy martwi pana słabość zespołu w obronie? PSG zdobyło gola praktycznie z pierwszej groźniejszej akcji, po pierwszym strzale. Podeszli i strzelili. Uznaje pan to za przypadek? Jak wiele musicie poprawić w defensywie?
Cóż, oni są dobrzy w kreowaniu sytuacji. Jednak to mnie nie martwi. Jak powiedziałem, dzisiaj martwi mnie to, że moja drużyna wyszła bez odpowiedniej intensywności dla tych rozgrywek. Wiemy, jaki to mecz i jaki to rywal. Narzucili wysoki pressing, ale wiedzieliśmy, że tak zrobią. My jednak praktycznie nigdy nie weszliśmy w mecz... Mieliśmy przy tym niewiele sytuacji. Zazwyczaj tworzymy wiele okazji bramkowych, a dzisiaj mieliśmy 2 okazje i strzeliliśmy 2 gole, ale VAR je anulował. Poza tym nic... Nic.

[ABC] Chcę zapytać o występ Courtois i ogólną ocenę bramkarza Realu w pierwszym miesiącu rozgrywek. Jak go pan ocenia? Wydaje się, że miał do obronienia łatwe piłki, a one wpadały, na przykład dzisiaj przy pierwszym golu.
Tutaj wszyscy jesteśmy na jednym statku. Gdy wygrywamy, wygrywamy wszyscy, a gdy przegrywamy, przegrywamy wszyscy. Nikogo nie będę wskazywać palcem. Trzeba teraz zapomnieć o tej porażce, która jest ciężka. Gramy jednak już w niedzielę i musimy skupić się na tym. Co do reszty, winni są wszyscy, gdy przegrywamy.

[El Pais] Przykuwającą statystyką z tego meczu, pomijającą nieuznane gole Benzemy i Bale'a, jest brak waszych celnych strzałów na bramkę. Jak bardzo to pana martwi?
Jak powiedziałem przed chwilą, nie spodobało mi się to, że przy takich graczach w ofensywie na boisku nie oddaliśmy celnego strzału. To było trochę dziwne. Jednak jest, jak jest. Praktycznie nigdy nie weszliśmy w mecz. Może mnie to nie martwi, ale normalnie z naszymi piłkarzami tworzymy dużo okazji. Dzisiaj to nie było możliwe.

[Onda Cero] Główne odczucie po tym meczu jest takie, że PSG po prostu przeszło się po Realu. Czy to tylko problem intensywności? Nie wydaje się...
Uważam, że tak.
To tylko problem z intensywnością?
Myślę, że tak. Ja uważam, że na końcu na murawie najważniejsza jest intensywność. Możesz mieć gorszy mecz pod względem gry, ale jeśli dorzucasz intensywność... Jeśli masz piłkę na styku i wsadzasz tam nogę, mogąc wygrać taki pojedynek, to możesz być w tym spotkaniu. Dzisiaj tak nie było. Nasz mecz taki jednak nie był, a był zupełnie odwrotny. Mniejsza intensywność to większe problemy. Tak, dla mnie to główny problem tego wieczoru.

[dziennikarz z Francji] PSG bez swojego podstawowego ataku zdecydowanie pokonało Real. Czy to drużyna, która ma realne szanse na zdobycie Pucharu Europy?
Tak... Dzisiaj byli lepszym zespołem. Zasłużyli na zwycięstwo, zagrali świetnie na wszystkich poziomach, a my nie. Nie poradziliśmy sobie, a jeśli na tym poziomie, jeśli twoja intensywność czy rytm nie są wysokie, to jest bardzo ciężko. Zagraliśmy z rywalem, który świetnie na nas naciskał i który grał świetnie, strzelając nam na końcu trzy gole.