Czas na nowych
Tego lata nikt nie mógł zarzucić działaczom Realu Madryt opieszałości na transferowym rynku. Królewscy wydali w wakacje 305 milionów euro, a sam Florentino podczas walnego zgromadzenia socios podkreślał wielki wysiłek przy sprowadzaniu piątki nowych graczy (plus wracający James i Areola).
Fot. Getty Images
Kibic z natury jest jednak niecierpliwy i ma prawo zastanawiać się, gdzie byli świeżo zatrudnieni gracze w momencie, kiedy drużyna na starcie znów przypominała tę z końcówki poprzedniego sezonu.
Tak naprawdę niemal każdemu z nowych zawodników przeszkadzały do tej pory kontuzje. W środę przeciwko PSG w pierwszym składzie zobaczymy jednak od pierwszej minuty co najmniej dwa tegoroczne wzmocnienia: Militão, Mendy'ego i być może Hazarda. Do wspomnianych przed sekundą graczy niewątpliwie dołączy także James. Na ławce pozostaną Jović i Areola, zastanawiać się można natomiast, czy powołanie do meczowej kadry otrzyma Rodrygo.
Co tyczy się obrońców, Mendy pozostawił po sobie bardzo dobre wrażenie w potyczce z Villarrealem. Zidane, nawet przy zdrowym Marcelo, nie wykluczał występu swojego rodaka z PSG od pierwszego gwizdka. Były piłkarz Lyonu jest szybki w ataku oraz nie pęka przed nikim w defensywie. Pod nieobecność zawieszonych Nacho i Ramosa debiut w podstawowej jedenastce zaliczy z kolei Militão. Brazylijczyk potrzebuje gry, by na dobre zaaklimatyzować się w zespole. PSG będzie niewątpliwie dobrym rywalem, by wypróbować defensora sprowadzonego z FC Porto.
Z przodu wszyscy czekają zaś na pierwszy mecz w Lidze Mistrzów w barwach Realu Edena Hazarda. Zidane jednak zachowuje w przypadku Belga ostrożność. Jego gra od początku wcale nie jest pewna. Być może Hazarda zobaczymy na boisku dopiero w drugiej połowie. Większych wątpliwości nie ma co do Jamesa, którego poniekąd również można zaliczyć do nowych transferów. Na ten moment wydaje się, że wypychany z klubu gracz stawia na swoim i jest na najlepszej drodze ku temu, by ostatecznie przekonać do siebie Zizou.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze