Di María żądny rewanżu
Ángel di María to kolejny z graczy, który w środę będzie miał rachunki do wyrównania. Argentyńczyk zalicza swój czwarty sezon w PSG, ale na szerokie wody europejskiej piłki skrzydłowy wypłynął w Realu Madryt, dokąd trafił w 2010 roku. Zaraz po fantastycznym występie w finale Ligi Mistrzów w 2014 roku zawodnik opuścił jednak stolicę Hiszpanii.
Fot. Getty Images
Jego relacja zarówno z działaczami, jak i kibicami niemal od początku do końca stanowiła sinusoidę miłości i nienawiści. Chwytanie się za genitalia podczas zmiany sprawiło, że przez część fanów Di María był potem wygwizdywany. Tak czy inaczej zdołał odwrócić swoją sytuację dzięki poświęceniu oraz umiejętnościom czysto piłkarskim.
Stosunki z działaczami stawały się mimo wszystko z dnia na dzień coraz gorsze. Transfer Bale’a Di María odebrał jako próbę wypchnięcia go z klubu. Jego forma sportowa zawsze była wysoka, ale wydarzenia z lata 2014 ostatecznie zerwały nić porozumienia na linii zawodnik-klub.
Już wcześniej pojawiały się natomiast plotki mówiące o zainteresowaniu Florentino Jamesem, który został następnie królem strzelców mundialu w Brazylii. Di María natomiast odniósł na tym turnieju kontuzję w meczu ćwierćfinałowym z Belgią. Argentyna doszła do finału, gdzie mierzyła się z Niemcami, a Ángel mógł przy podjęciu nadzwyczajnych środków wyjść w tym meczu na murawę. Lekarz reprezentacji otrzymał jednak list z Realu Madryt, w którym proszono, by Di María nie grał kontuzjowany.
Niewiele później piłkarz publicznie atakował klub i przedstawił swój punkt widzenia. – Od razu zrozumiałem, co się dzieje. Wszyscy znali plotki dotyczące Jamesa. Ja natomiast wiedziałem, że żeby kupić jego, chciano sprzedać mnie. Real nie chciał sprzedawać gracza z kontuzją. To proste. Tak wyglądają interesy w futbolu, ludzie nie zawsze to widzą. Poprosiłem lekarza kadry o wręczenie mi listu. Nawet go nie otworzyłem. Podarłem go na kawałki i powiedziałem, że jedyną osobą podejmującą decyzję jestem ja – wyznał.
Niedługo po mistrzostwach Królewscy sprzedali Di Maríę do Manchesteru United. Po roku Argentyńczyk wylądował zaś w PSG. Poprzedniego lata zawodnik był bliski przejścia do Barcelony i podkreślał, że jego relacja z Realem Madryt jest zakończona. Pierwsza próba rewanżu na byłym klubie nie wyszła po myśli Ángela. Real wyeliminował jego zespół w 1/8 finału. Tym razem oba zespoły spotkają się w fazie grupowej.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze