Advertisement
Menu
/ as.com

Odrodzony James

James nie miał zamiaru zostawać w tyle za Bale'em, jeśli chodzi o odrodzenia w Realu Madryt. Kolumbijczyk po raz kolejny wyszedł w pierwszym składzie i wraz z Benzemą był najlepszym graczem na murawie. Pomocnik miał udział przy dwóch pierwszych golach oraz kilka razy otwierał kolegom drogę do bramki.

Foto: Odrodzony James
Fot. Getty Images

Trzy miesiące temu włodarze gorączkowo szukali mu nowego klubu po dwuletnim wypożyczeniu do Bayernu, teraz zaś w obliczu braków kadrowych, James może stać się kluczowym elementem środka pola. Pod nieobecność Valverde, Modricia i Isco wszystko wskazuje na to, że 28-latek przeciwko PSG ponownie wystąpi od początku.

W starciu z Levante James pokazał, że jest w stanie podołac wyzwaniu, zaskarbić sobie sympatię kibiców oraz dojść do szczytowej formy, którą prezentował za Ancelottiego. Choć w ostatnim meczu ustawiony był przed Casemiro i Kroosem, często cofał się na własną połowę, by już stamtąd napędzać akcje Królewskich. Przyniosło to wymierny skutek chociażby przy pierwszym golu Benzemy. Przy drugim trafieniu Francuza James asystował zaś juz osobiście. — James wyglądał dobrze, czuł się komfortowo. Wie, co robić z piłką przy nodze. Nieco więcej kosztował go ten mecz pod względem wysiłku, ponieważ niedawno wrócił po kontuzji. Tak czy inaczej jest bardzo zmotywowany. On ma jakość, zawsze ją miał. Nic się w tej kwestii nie zmieniło. Nawet przy resztkach sił potrafił pokazać charakter i poświęcenie. Cieszy mnie, że dał z siebie wszzystko — mówił na konferencji prasowej Zidane. 

Piłkarz od początku lata miał nikłe nadzieje na możliwość pozostania w Realu Madryt. Jego przyszłość miała się rozstrzygnąć między Napoli i Atlético, choć włodarze nigdy nie byli przychylnie nastawieni na sprzedaż Jamesa do lokalnego rywala, zwłaszcza po transferze Marcosa Llorente. Z Napoli nie wyszło natomiast dlatego, że klub z południa Włoch nie chciał płacić teraz za transfer. Okazało się to przeszkodą nie do przejścia. 

James nie zagrał w żadnym z przedsezonowych sparingów. Zidane jednak w końcu pogodził się z tym, że pomocnik będzie stanowił część zespołu. Na występ w pierwszym składzie czekał jedynie do drugiej kolejki. Potem przyszła kontuzja, ale na szczęście przerwa na reprezentacje pozwoliła mu się w porę wyleczyć. A także pokazać swoje lepsze oblicze. James wrócił. 

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!