Casemiro bardziej kluczowy niż kiedykolwiek

Pozycja Casemiro w zespole jest niezwykle mocna. Od czasów powrotu Brazylijczyka w 2015 roku jego waga stale rosła. Obecnie ma on niepodważalne miejsce w wyjściowym składzie. Więcej – to tak naprawdę jedyny piłkarz Królewskich, który jest w tym momencie nie do ruszenia. Jeszcze bardziej wzmocniło go minione okienko transferowe, w którym Real sprzedał Marcosa Llorente i nie sprowadził nikogo na jego miejsce. Tym samym 27-latek na swojej pozycji jest praktycznie pozbawiony konkurencji.

Zidane wraz z działaczami nie wyobrażają sobie drużyny bez Casemiro, uważanego za główny filar w schemacie trenera. Mowa o kluczowym zawodniku nie tylko z racji na umiejętności, lecz także właśnie przez brak ewentualnych zmienników. Pod nieobecność pomocnika Zizou miałby spory problem ze złożeniem środka pola. Tym bardziej, że koniec końców nie udało się sprowadzić Paula Pogby, który mógłby załatać dziurę w trakcie absencji któregokolwiek ze środkowych pomocników. Zidane zacierał ręce na myśl o duecie Pogba-Casemiro, ale sprowadzenie Francuza mimo wszystko okazało się niemożliwe.

Casmiro jest graczem, który na rynku budzi szczególne zainteresowanie. Do tego stopnia, że PSG rozważało nawet zaproponowanie włączenia go w transfer Neymara. Paryżanie od lat monitorują sytuację Brazylijczyka, ale Real nigdy nie myślał o pozbyciu się kogoś tak ważnego w schemacie taktycznym Zidane’a.

Do tej pory Casemiro grał wszystko, ale już wkrótce Zizou wprowadzi rotacje mające na celu znalezienie planu B. Do pierwszej próby gry bez Casemiro dojść może już w najbliższej ligowej potyczce z Levante. Po zgrupowaniu reprezentacji zdąży on bowiem zaliczyć tylko jeden trening z zespołem, a przecież tuż za rogiem jest już konfrontacja z PSG. Przed tej rangi starciem Zidane może dać Casemiro po prostu odpocząć.