Advertisement
Menu
/ as.com

Bale i James niczym Zamorano i Amavisca?

Chilijczyk i Hiszpan też byli na wylocie, a na koniec dali Realowi mistrzostwo

Pod koniec ubiegłego sezonu Zidane zakomunikował jasno klubowi, że nie potrzebuje w swoim zespole ani Bale'a, ani Jamesa. Francuski szkoleniowiec chciał, żeby obaj zawodnicy zostali sprzedani jak najszybciej i nie pojawili się w Valdebebas na start przygotowań do kolejnego sezonu. Bale stawił się jednak w ośrodku treningowym już 8 lipca, a James dołączył do starych kolegów po powrocie zespołu z Ameryki Północnej.

Królewscy cały czas próbowali jednak rozwiązać sytuację obu zawodników. Walijczyk był blisko przeprowadzki do Chin, a Kolumbijczyk mógł trafić do Napoli lub nawet Atlético. Żaden z nich się jednak nigdzie nie ruszył. Co prawda okienko transferowe wciąż pozostaje otwarte i nic nie jest niemożliwe, ale Zizou zaakceptował już fakt, że będzie miał w drużynie zarówno Bale'a, jak i Jamesa. Pierwszy zagrał już od początku z Celtą, a drugi zasiadł na ławce rezerwowych.

Piłkarska historia pamięta już podobne wydarzenia. Jedno z nich wydarzyło się 25 lat temu. Jorge Valdano przejął Real Madryt, aby zakończyć w końcu ligową hegemonię Barcelony prowadzonej przez Cruyffa, która zdobyła cztery mistrzostwa z rzędu. Argentyński szkoleniowiec chciał przebudować kadrę i nie widział w niej miejsca dla Zamorano, który zajmował jedno miejsca przeznaczone dla obcokrajowców, a także Amaviski, w którego umiejętności wątpił. Valdano również prosił klub, by sprzedano ich obu, ale po okresie przygotowawczym zreflektował się, iż być może warto dać im szansę. Była to świetna decyzja.

Zamorano i Amavisca nie tylko pozostali w kadrze, ale z graczy niechcianych stali się tymi, którzy byli wręcz nietykalni i niezbędni. U boku Buyo, Hierro, Redondo, Laudrupa i Raúla byli jednymi z architektów sukcesu, jakim było odzyskanie mistrzostwa Hiszpanii. Kulminacja szczęścia nastąpiła jednak w Klasyku na Bernabéu, gdy Zamorano strzelił Barcelonie hattricka, jednego gola dołożył Amavisca, a Los Blancos wygrali 5:0. Na sam koniec sezonu Chilijczyk przypieczętował też tytuł w spotkaniu z Deportivo, gdy strzelił spektakularnego gola. Zamorano rozegrał wówczas 38 meczów i zdobył 28 bramek. Amavisca zanotował zaś 37 spotkań, w których trafiał 10-krotnie. Zidane powinien przytoczyć tę prawdziwą historię Bale'owi i Jamesowi, by ci mogli pójść śladami byłych graczy Realu Madryt…

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!