Florentino w ciszy czeka na Neymara
Real Madryt chce uniknąć niepotrzebnej licytacji z Barceloną
Real Madryt wciąż ze spokojem obserwuje przebieg rozmów na linii Barcelona – PSG w kwestii Neymara. Wielu zadaje sobie jednak pytanie, dlaczego Florentino Pérez po prostu nie przejdzie do ofensywy i nie przedstawi Francuzom oferty nie do odrzucenia. Jak się okazuje, właśnie takie podejście jest częścią przemyślanej strategii prezesa Królewskich, który w ten sposób chce uniknąć swego rodzaju licytacji doprowadzającej do zwiększenia kwoty odstępnego za Brazylijczyka, a jednocześnie planuje uwydatnić problemy ekonomiczne, z jakimi zmaga się klub z Camp Nou.
Jeszcze kilka miesięcy temu Florentino nawet nie zakładał, że sprowadzenie Neymara będzie w ogóle możliwe. Jednak zawodnik swoją postawą niejako zmusił Nassera Al-Khelaïfiego do otworzenia się na negocjacje. Już od jakiegoś czasu dla Realu Madryt celem numer jeden jest Kylian Mbappé, ale el presidente doszedł do wniosku, że po prostu nie może przepuścić okazji na sprowadzenie brazylijskiego cracka, który od zawsze był jego wielkim marzeniem. Tym bardziej w obecnych okolicznościach, gdy klub z Santiago Bernabéu stracił Cristiano Ronaldo i potrzebuje nowego gwiazdora z porównywalną siłą medialną i marketingową.
Widmo Finansowego Fair Play
Neymarem wciąż interesuje się również Barcelona, ale w Madrycie zdają sobie sprawę z tego, że Katalończyków na ten transfer po prostu nie stać. Oprócz tematów wygórowanych zarobków takich zawodników jak Leo Messi, Luis Suárez i Ousmane Dembélé, sprowadzenia Antoine'a Griezmanna oraz nowych kontraktów Sergio Busquetsa i Jordiego Alby pojawia się jeszcze kwestia Finansowego Fair Play. Mając to wszystko na uwadze, w Realu Madryt zakładają, że próby sprowadzenia Neymara mają na celu tylko i wyłączenie usatysfakcjonowanie Messiego, który chciałby ponownie mieć Brazylijczyka u swego boku.
Sam Neymar najchętniej przeniósłby się z powrotem na Camp Nou, ale nie zamierza tego publicznie wyjawiać, gdyż mimo wszystko chce zostawić sobie opcję Realu Madryt. Tym bardziej teraz, gdy Pini Zahavi poinformował już go, że Królewscy faktycznie są zainteresowani całą operacją i pozostają w ciągłym kontakcie z PSG. Brazylijczyk chce przede wszystkim opuścić Francję, dlatego jeśli Barça nie dojdzie do porozumienia z paryżanami, to nie będzie miał nic przeciwko przenosinom na Santiago Bernabéu.
Florentino chce teraz doprowadzić do sytuacji, w której Barcelona wyłoży już wszystkie karty na stół i przedstawi ostateczną ofertę, która, jak zakładają w stolicy Hiszpanii, na pewno zostanie przez PSG odrzucona. Wówczas prezes Królewskich wyjdzie na scenę i bez żadnego rywala na horyzoncie domknie całą operację bezpośrednio z Nasserem Al-Khelaïfim, z którym utrzymuje perfekcyjne wręcz relacje.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze