Oficjalnie: La Liga zapowiada odwołanie od decyzji sędziego

Dzisiaj poznaliśmy decyzję sądu gospodarczego w Madrycie w sprawie rozgrywania meczów ligowych w piątki i poniedziałki. Ostatecznie sędzia Andrés Sánchez Magro częściowo zawiesił postanowienie Hiszpańskiej Federacji Piłkarskiej i pozwolił na rozgrywanie meczów w piątki, jeśli tylko Federacja otrzyma z tego tytułu 15 milionów euro. Znamy już reakcję La Ligi.

W oficjalnym komunikacie La Liga podaje, że w związku z potrzebą ochrony swoich klubów nie zgadza się z orzeczeniem i wykorzysta swoje prawo do odwołania. Organizacja dodaje, że jej zdaniem sędzia wziął pod uwagę sprzeczne dowody przedstawione przez związek, które wpłynęły tylko na częściowe zawieszenie postanowienia RFEF.

Co najważniejsze, pomimo obowiązującego orzeczenia La Liga zapewnia operatorów krajowych i międzynarodowych, że udostępni im 10 niezależnych od siebie okienek meczowych, co powinno zadowolić kibiców stadionowych i widzów telewizyjnych. La Liga zapowiedziała też indywidualne rozmowy z każdym z operatorów w tej sprawie.

Na poniedziałek zwołano także Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie klubów La Ligi, czyli 42 ekip zrzeszonych w Primerze i Segundzie. Na razie nikt nie komentuje, ile z zagwarantowanych pieniędzy [ponad 2,1 miliarda euro w kontekście najbliższego sezonu] kluby mogą potencjalnie stracić bez rozgrywania spotkań ligowych w poniedziałki. Podstawę całego tego sportu można poznać tutaj.

Należy zwrócić uwagę, że dzisiejsze orzeczenie dotyczy tymczasowego zawieszenia postanowienia, a La Liga odwołuje się tylko od jego częściowego przyjęcia. Ostateczne rozstrzygnięcie tego sporu może potrwać nawet kilka miesięcy. Częściowe czy pełne zawieszenie decyzji ma na celu ochronę interesów klubów.