Advertisement
Menu
/ abc.es

Klub prosi Zizou o efektywniejsze zmiany

Więcej szans mają otrzymywać młodzi

Real Madryt jest zmartwiony i zaniepokojony ostatnimi wynikami drużyny i brakiem przejrzystych rozwiązań ze strony trenera. Zidane wrócił pięć miesięcy temu w celu odnowienia kadry i przemodelowaniu zwycięskiego projektu, który potrzebuje nowej energii, ale na razie Zizou wkomponowuje się w dotychczasowy marazm. Włodarze klubu zdają sobie sprawę, że kręgosłup zespołu musi opierać się na bezpiecznych rozwiązaniach i weteranach takich jak Ramos czy Benzema. Tak podpowiada logika i doświadczenie, ale Królewscy proszę też szkoleniowca o dokonanie zapowiadanych zmian, jakie ogłaszał podczas swojego marcowego powrotu.

Dotychczas transfery z i do klubu zostały przeprowadzone w ekonomiczny sposób i będą trwały do 2 września, aż okienko transferowe w Hiszpanii zostanie zamknięte. Los Blancos przystali na propozycję trenera, jaką było pozbycie się Llorente, Ceballosa, Reguilóna i próba sprzedaży Bale'a. Wszyscy czekają wciąż, aż Walijczyk na dobre opuści stolicę Hiszpanii. Królewscy pozyskali zaś do tej pory Hazarda, Mendy'ego, Militão, Jovicia czy Rodrygo. Zizou w szczególności prosił o kupno Belga i wpuszczenie świeżej krwi do każdej z formacji. Do zrealizowania wciąż pozostaje jego drugie życzenie, jakim jest transfer Paula Pogby. Pracę wciąż trwają, ale teraz trener proszony jest o to, by w efektywniejszy sposób przebudowywać wyjściowy skład.

W kadrze znajduje się grupa młodych graczy, którzy powinni znaleźć swoje miejsce w jedenastce. Zidane jest proszony o cięższą pracę i zapomnienie o sentymencie do piłkarzy, z którymi sięgnął po trzy historyczne Puchary Europy. Ten plan jest trudny do wykonania, ponieważ łączy ich wiele niezapomnianych chwil, ale Real Madryt nie może żyć przeszłością. W stolicy Hiszpanii zawsze mawia się, że nikt nie wie, jak cieszyć się z sukcesów, ponieważ za chwilę wymagane są kolejne triumfy. Gdy wygra się Ligę Mistrzów, momentalnie trzeba już myśleć o następnej. Było tak zawsze. Teraz minął rok bez trofeów i nie warto już patrzeć wstecz. Nostalgia powinna dobiec końca.

Wbrew pozorom Zidane ma z czego wybierać. W drużynie są młodzi gracze, którzy byli tu już w ubiegłym sezonie, jak Vinícius, Brahim czy Valverde, a tego lata dołączyli do nich jeszcze Mendy, Jović, Rodrygo czy Militão. Trener musi zaakceptować, że niektórzy weterani muszą ustępować miejsca młodszym, jak sam zrobił to w 2006 roku, gdy wiedział, że nie jest już w stanie wskoczyć na maksymalny poziom. Teraz musi zrobić to jako szef nowego projektu, co jest bardziej skomplikowane, ale też opłacalne w dłuższej perspektywie.

Wszyscy ci młodzi ludzie, którzy trafili do Madrytu w ciągu ostatnich dwóch lat, muszą stać się bohaterami przebudowy, która powinna przebiegać stopniowo, ale nieustannie. Klub od dawna opiera swoją politykę transferową na sprowadzaniu młodych talentów ze wszystkich zakątków świata. Zdecydowano się na takich ruch nie tylko ze względu na zaburzone ceny na rynku, ale też większy głód zwycięstw, jaki przejawiają, a którego brakuje już czasem tym, którzy zdążyli wygrać tu wszystko, co było tylko do wygrania.

Real wymaga od Zidane'a tego, by ponownie zapełnił gablotę pucharami. Weterani utrzymują swoje miejsce, ale muszę też poczuć, że młodzi mogą je im odebrać. Nie może być tak, że rozpoczyna się kolejny sezon, a jedenastka niemal nie uległa zmianom. Takie obawy narodziły się jednak w Madrycie po wizycie zespołu w Stanach Zjednoczonych, a przecież nie można nie zmieniać niczego, gdy coś nie działa.

Trener musi wyraźnie pokazywać, że nadchodzą zmiany i podejmować odpowiednie decyzje, nawet jeśli będą one drastyczne. Otrzymał już ostrzeżenie ze strony klubu, ponieważ sytuacja musi się radykalnie zmienić. Niektórzy nie są w odpowiedniej formie fizycznej i można zastanawiać się, czy będą w stanie złapać ją w trakcie sezonu. To jednak niejedyne zmartwienie, gdyż po derbach Madrytu znowu zauważono, że niektórym brakuje legendarnego już nastawienia. To główne problemy przypisywane drużynie. I dlatego klub prosi o zmiany.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!