Oficjalnie: Dani Gómez wypożyczony do Tenerife
Napastnik opuszcza Castillę
Dani Gómez najbliższy sezon spędzi na wypożyczeniu w Tenerife. Napastnik opuszcza Castillę i będzie miał okazję, żeby grać na poziomie Segunda División. Urodzony 30 lipca 1998 roku zawodnik piłkarską karierę rozpoczynał w niewielkiej drużynie Estudiantes Alcorcón. W 2009 roku przeniósł się do Alcorcónu, gdzie spędził dwa sezony, po czym doczekał się na transfer do Realu Madryt. W szkółce Królewskich rozpoczynał od zespołu Infantilu A (U-14). Krok po kroku piął się w klubowej hierarchii i w 2017 roku został włączony do kadry Castilli.
W sezonie 2017/18 Dani Gómez łączył występy w Castilli z grą w Juvenilu A w Lidze Młodzieżowej UEFA. Łącznie wystąpił w 32 spotkaniach, zdobywając w nich 13 goli. Szczególnie dobrze mu się wiodło w UEFA Youth League, gdzie zaliczył 7 trafień w 7 meczach. Być może jego osiągnięcia byłyby lepsze, gdyby nie problemy z przedłużeniem kontraktu. Królewscy zaoferowali mu nową umowę, ale zawodnik rozważał opuszczenie klubu. Wtedy został odstawiony od kadry. Ostatecznie jednak udało się dojść do porozumienia i Dani na następny sezon został w Castilli. Pojawił się na boisku w 28 spotkaniach, początkowo przegrywając rywalizację z Cristo Gonzálezem. Trafił do siatki 10 razy, z czego dwukrotnie w bardzo ważnych spotkaniach w play-offach o awans.
„Jestem bardzo zadowolony z tego wypożyczenia. Mam nadzieję, że wspólnie zdołamy osiągnąć zakładane cele”, powiedział Dani Gómez po ogłoszeniu transferu. Tenerife zdołało wygrać wyścig po zawodnika, który mógł liczyć na wiele innych ofert. Zdecydował się na przenosiny na Wyspy Kanaryjskie, by wykonać kolejny krok w karierze.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze