Decyzja Keylora zmienia plan obsady bramki
Kostarykanin wymusza wypożyczenie Łunina
Przyszłość obsady bramki w Realu Madryt zaczyna wyglądać zupełnie inaczej, niż było to przedstawiane przez prasę w środku sezonu. Zidane chciał, by kwestia bramkarzy została rozwiązana dużo wcześniej, na co naciskał kilkukrotnie w marcu i maju, ale wciąż niewiele jest jasne. Oczywiste jest, że Courtois zaczyna z pewną przewagą, ale również i z problemem, czekającym na każde jego potknięcie, jakim jest trzykrotny zdobywca Ligi Mistrzów z ostatnich lat.
Decyzja Keylora o pozostaniu, nawet pomimo faktu, że to Courtois będzie pierwszym bramkarzem, całkowicie zmienia pomysł na obsadę bramki. Pierwotnie to Łunin miał być drugim bramkarzem, po tym jak spędził bardzo frustrujący sezon w Leganés. Mundial U20, wygrany przez Ukrainę, tylko potwierdził, że jest to dobry plan. Zmiana planów Keylora sprawia jednak, że najlepszą opcją dla Łunina staje się wypożyczenie, a Królewscy chcieliby, żeby został on wypożyczony do zespołu z czołówki.
Real Betis był w pewnym momencie faworytem do pozyskania Ukraińca, szczególnie po tym, jak klub opuścił Pau López, ale Verdiblancos są bardzo blisko zakontraktowania Daniego Martína, bramkarza Sportingu. Królewscy wiedzą, że Łunin nie może być trzecim bramkarzem. Musi grać i najlepiej byłoby przetestować go w La Lidze, gdzie zmierzyłby się z faktycznie wysokim poziomem. Takie było założenie w Leganés, ale obecność Cuéllara nieco pokrzyżowała te plany i Los Blancos nie chcą ryzykować powtórką z rozrywki.
Problem jest taki, że naprawdę niewiele z drużyn z Primera ma na tyle słabo obsadzoną bramkę, by Łunin momentalnie stał się pierwszym golkiperem. Zaletą jest jednak fakt, że wielu widzi w nim jednego z najbardziej utalentowanych bramkarzy świata.
Gdy Ukrainiec zostanie wypożyczony, a Keylor nie zmieni swoich planów na najbliższą przyszłość, trzecim bramkarzem zostanie najpewniej Diego Altube. Hiszpan pretemporadę rozpoczął, będąc członkiem Castilli, a może ją zakończyć w pierwszej drużynie. 18-latek, który od przyjścia z Realu Valladolid co sezon pokazywał, że jest bardzo utalentowanym piłkarzem, w końcu zwrócił na siebie uwagę sztabu szkoleniowego. W ubiegłym sezonie został nawet powołany na jedno ze spotkań pierwszej ekipy, gdy Keylor był kontuzjowany. Wyróżnia się łatwością w wygrywaniu pojedynków powietrznych, jako że ma aż 188 centymetrów wzrostu, a do tego potrafi bardzo dobrze kierować defensywą. Ma również czas i całą karierę przed sobą, więc bardzo możliwe, że to właśnie on zostanie trzecim bramkarzem.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze