Butragueńo: Jestem dumny z pracy w Fundacji Realu Madryt
Nieco inne oblicze Sępa
Emilio Butragueńo jest jedną z najczęściej widywanych twarzy Realu Madryt. Niegdyś wspaniały napastnik, członek słynnej Piątki Sępa, dziś zaś dyrektor do spraw instytucjonalnych oraz jeden z głównych odpowiedzialnych za rozwój Fundacji Realu Madryt. Najświeższym wydarzeniem charytatywnym zaaranżowanym przez organizację będzie Real Family Fest. Z tej okazji dziennikarze Marki postanowili porozmawiać chwilę z popularnym Sępem.
Do jakiego stopnia ważne jest działanie Fundacji Realu Madryt?
Jesteśmy obecni w 80 krajach, zaangażowani w 900 projektów obejmujących 105 tysięcy dzieci, którym pomagamy. Od 1998 roku przez Fundację przewinęło się milion dzieci. Szkoły sportowe są wspaniałym kanałem, by przekazywać wartości takie, jak praca w zespole, równość i solidarność. Wykonujemy wielką pracę w kierunku socjalizacji.
Jaki jest najważniejszy cel Fundacji?
Pomaganie dzieciom, w większości z rozbitych rodzin, by pomóc im uniknąć zagrożeń życia ulicznego, jak prostytucja, narkotyki czy inne złe nawyki... Zapraszamy ich do uczestnictwa w wielu projektach. Angażujemy się w niezwykle ważną sprawę. Jestem dumny z bycia madridistą.
Następnym krokiem jest organizacja Real Family Fest.
To będzie miejsce spotkania dla wszystkich rodzin. Na terenie Mad Cool, zaraz obok Valdebebas, od 11:00 do 23:00 organizowane będą różnego rodzaju pokazy, konkursy, gry i atrakcje dla wszystkich członków rodziny. Zyski Fundacja przeznaczy na rozwój 37 schronisk dla dzieci, na czym skorzystają 2 tysiące najmłodszych.
Jak daleko sięga praca Fundacji?
Jestem bardzo szczęśliwy, że mogę pracować w niej wśród takich ludzi. Działamy w rejonach największego marginesu społecznego, udaje nam się na nowo spajać rodziny i wyciągać dzieci będące na granicy mieszkania na ulicy. Celem jest dotarcie do jak największej liczby rodzin i umacnianie naszych projektów. W 2010 roku pracowaliśmy w zaledwie 9 krajach. Stabilność naszych przedsięwzięć i ogólna akceptacja w każdym zakątku świata nie budzą wątpliwości.
Objechał pan z ramienia Fundacji cały świat. Co panu mówią te dzieci? Pytają pana o drużynę?
Oczywiście. To madridiści, w szkołach często pytają mnie, czy w końcu kupimy Mbappé. Chcieliby tego. To logiczne. Koniec końców nie są odcięci od świata i wiedzą, co się dzieje w Realu Madryt. Ten zespół nie przestaje budzić nadziei, madridismo nosi się we wnętrzu.
Czuje pan tę nadzieję odnośnie nowego projektu sportowego?
Z każdej strony. Są chęci i marzenia. Drużyna sprawia, że kibice chcą znów ją widzieć w akcji. Kochają Real Madryt.
A jak to widzi Emilio Butragueńo?
Trzeba być optymistą, ale też należy zachować spokój. Projekt jest w trakcie przygotowywania, najważniejsze jest to, że cały czas pokładana jest w nas nadzieja.
Czy w którejś z tych rozproszonych po całym świecie szkół trafił się dzieciak, który dostał się do cantery?
Nie taki jest nasz cel. Najistotniejszy jest czynnik społeczny. Chcemy by dzieci w przedziale 7-17 lat w dorosłym życiu obrały inną ścieżkę niż dotychczas. Nie szukamy piłkarzy, lecz pomocy najmłodszym we włączeniu się w życie społeczne. Staramy się dbać o ich edukację, by byli dobrymi uczniami. Ostatnio otrzymaliśmy bardzo dobrą wiadomość, ponieważ wyniki w nauce naszych podopiecznych poszły w górę. Rodzice także pomagają w tej pracy i dbają o rozwój dzieci. Czujemy ich wdzięczność.
A czuje pan ich radość z triumfów Realu Madryt?
Oczywiście. Oni kochają Real i czerpią głęboką radość ze zwycięstw. To przecież madridiści, jak my wszyscy.
Ta praca w szkołach nie ma za wiele wspólnego z konkurencyjnością w świecie piłki, którą zna pan od podszewki...
Jestem dumny z tego, że mogę współpracować w Fundacji z tak dobrymi ludźmi. Muszę przyznać, że praca ta bardzo mnie pochłania.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze