Premier League – najlepszy klient Królewskich

W ostatnich sezonach polityka transferowa Realu Madryt mogła wyglądać nieco inaczej niż tego lata, jednak w kwestii sprzedaży Królewscy wciąż czują się jak ryba w wodzie. Potrafią odzyskać zainwestowane pieniądze albo nawet zarobić na zawodnikach, którym brakuje ciągłości lub którym po prostu nie ufa trener. Mesut Özil, Ángel di María, Rafael van der Vaart, Álvaro Morata, Danilo i niedawno Mateo Kovačić – wszyscy ze stolicy Hiszpanii obrali podobny kierunek: Premier League.

Pierwszym dużym transferem do ligi angielskiej były przenosiny Robinho. Królewscy otrzymali od Manchesteru City 42 miliony euro, a Brazylijczyk miał stać się symbolem odbudowanych The Citizens. W ciągu ostatnich dziesięciu lat Los Blancos zarobili na zawodnikach odesłanych do Anglii ponad 300 milionów euro. Nie wszyscy mocno zasilali konta madrytczyków – jak Esteban Granero do Queens Park Rangers czy Van der Vaart to Tottenhamu.

W 2013 roku do Arsenalu powędrował za to Özil, za którego Real otrzymał aż 45 milionów euro. Wtedy był to najdroższy transfer z klubu w historii. Rok później pobił go Di María. Argentyńczyk trafił do Manchesteru United, a Królewscy zainkasowali 75 milionów. To znacznie więcej, niż Real zapłacił za niego Benfice cztery lata wcześniej (25 milionów i 11 milionów zmiennych). Osobną historię transferową napisał też Morata. Rezerwowy w Realu Madryt odszedł do Chelsea za 80 milionów euro.

Niedawno potwierdził się transfer Kovačicia, który na Stamford Bridge był już w poprzednim sezonie. Klub tradycyjnie podziękował mu za zaangażowanie, profesjonalizm i nienaganne zachowanie, jednak ważniejsze było to, że zostawił 45 milionów euro.