Dziesięć lat „dziewiątki”

Dokładnie 10 lat temu, 1 lipca 2009 roku, Real Madryt o 18:12 poinformował na swojej stronie internetowej o dojściu do porozumienia w sprawie transferu Karima Benzemy. Francuz został kupiony z Olympique'u Lyon za 35 milionów euro i wszedł w skład ambitnej przebudowy Królewskich obok takich nazwisk jak Cristiano Ronaldo, Kaká czy Xabi Alonso. Reszta to już wielka historia…

W sumie Karim rozegrał w Realu 465 oficjalnych spotkań, w których zdobył 222 gole. Na dzisiaj jest szóstym najlepszym strzelcem w historii klubu, ustępując jedynie Puskásowi (242 trafienia), Santillanie (287), Di Stéfano (308), Raúlowi (323) i Cristiano (451). W białej koszulce Francuz zdobył 17 trofeów: dwa mistrzostwa Hiszpanii, dwa Puchary Króla, dwa Superpuchary Hiszpanii, cztery Ligi Mistrzów, trzy Superpuchary Europy i cztery klubowe mistrzostwa świata. W tej klasyfikacji atakujący ustępuje jedynie Chendo (18 pucharów), Casillasowi i Camacho (po 19), Marcelo i Ramosowi (po 20), Sanchísowi (21) oraz Gento (23). Już dzisiaj 31-latek to obok Varane'a Francuz z największą liczbą zdobytych Pucharów Europy.

Jego początki nie były jednak łatwe, a sam zawodnik zawsze podkreślał, że miał problemy z powodu nieznajomości języka oraz tęsknoty za domem i rodziną. Z czasem jednak Benzema potrafił pokonać wszystkie trudności i poradzić sobie z wieloma konkurentami do gry w pierwszym składzie. Jego największym żalem pozostaje sprawa pozaklubowa, czyli odsunięcie od reprezentacji Francji za rzekomy udział w szantażu na Mathieu Valbuenie. Francuz znalazł jednak schronienie w Hiszpanii i to klub stał się dla niego praktycznie reprezentacją, a jego gra i liczby nie ucierpiały przez wspomniany skandal. Za kilka dni Benzema rozpocznie przygotowania do swojego 11. sezonu w Realu Madryt. Dłużej od niego w pierwszej drużynie grają jedynie Sergio Ramos i Marcelo.