ABC: Keylor doszedł do porozumienia z PSG

To były bardzo trudne i skomplikowane tygodnie dla Keylora Navasa. Na początku maja Zidane poinformował go, że w przyszłym sezonie pierwszym bramkarzem w drużynie będzie Thibaut Courtois. Kostarykanin przeżył jedno z największych rozczarowań w swojej karierze, ale wolał milczeć i nie pokazywać swojej frustracji, spokojnie żegnając się z kibicami na Santiago Bernabéu, jak zrobił to w meczu z Betisem. Już wtedy na jego stole leżała jednak oferta od PSG, która nabrała mocy, gdy ogłoszono odejście Buffona.

Keylor doszedł już do porozumienia z paryskim klubem. Ma podpisać trzyletni kontrakt i zarabiać siedem milionów euro netto za za sezon. To znaczna poprawa jego wynagrodzenia, ponieważ w Madrycie mógł liczyć na około dwa miliony mniej. Francuzi obiecali też Kostarykaninowi miejsce numer jeden między słupkami, co zagwarantował mu Antero Henrique, dyrektor sportowy PSG, z którym Navas odbył kilka rozmów w ostatnich tygodniach.

Negocjacje były prowadzone w absolutnej ciszy i tajemnicy między Keylorem a PSG. Obie strony wiedzą bowiem, że bramkarz cały czas ma ważny kontrakt z Realem Madryt, mimo że Królewscy nie liczą już na jego usługi. Los Blancos byli jednak świadomi rozmów, jakie prowadzili ze sobą golkiper i paryżanie. Madrytczycy nie zamierzają też oddawać go za darmo, ponieważ wiedzą, że Paris Saint-Germain nie może narzekać na brak gotówki. Dlatego przedstawiciele Realu czekają na ofertę ze strony Francuzów.

Real wycenia bramkarza na około 20-25 milionów euro i kwoty w tych granicach oczekuje od Francuzów. To przystępna cena, jeśli weźmie się pod uwagę to, co w ostatnich latach dzieje się na transferowym rynku. Dyrekcja Królewskich od początku ostrzegała Navasa, że nie pozwoli odejść mu za symbolicznego eurocenta, tym bardziej gdy na horyzoncie pojawi się duży klub pokroju PSG.

Paryżanie muszą teraz przejąć inicjatywę i złożyć Realowi odpowiednią ofertę, która zaspokoi ich oczekiwania. Potrzeba zatrudnienia bramkarza stawia ich w niekorzystnej pozycji negocjacyjnej, co ostatecznie może skończyć się tym, że Keylor trafi do Paryża, a na konto Los Blancos trafi około 20 milionów euro.