Łatwe zwycięstwo na początek rywalizacji z Manresą
Królewscy wyraźnie lepsi od Katalończyków
Real Madryt w bardzo dobrym stylu rozpoczął walkę w play-offach Ligi Endesa. Królewscy pokonali na własnym parkiecie Manresę i w niedzielę w Katalonii powalczą o awans do półfinału. Manresa przyjechała do Madrytu osłabiona, bez trzech ważnych zawodników. W takiej sytuacji jej szanse nie były oceniane zbyt wysoko. Potwierdziło się to na parkiecie, gdzie wyższość podopiecznych Pabla Laso nie podlegała dyskusji. Spokojne zwycięstwo pozwoliło na dokonywanie rotacji, żeby oszczędzać zawodników na mecz numer dwa. Warto dodać, że spotkanie na żywo oglądał dzisiaj Luka Dončić. Słoweniec wspiera byłych kolegów w walce o obronę tytułu mistrzowskiego.
Przez pierwsze kilka minut spotkania na parkiecie toczyła się wyrównana walka i obie drużyny zdobywały niewiele punktów. Realowi Madryt taka sytuacja nie odpowiadała, dlatego Blancos zaczęli grać agresywniej i kilka razy byli w stanie przechwycić piłkę, co przełożyło się na zbudowanie przewagi. Królewscy znacznie częściej decydowali się na rzuty za dwa punkty niż za trzy i wychodziło im to na dobre. Skuteczność była wysoka, dzięki czemu udało się wygrać pierwszą kwartę 29:15. W drugiej części gra się wyrównała, ale Blancos potrafili utrzymać bezpieczny dystans od rywali. Manresa tylko w jednym momencie potrafiła zmniejszyć stratę poniżej dziesięciu punktów. W połowie meczu Real Madryt zasłużenie prowadził 53:37.
Sytuacja nie uległa zmianie po wznowieniu gry po przerwie. Na parkiecie pojawił się Causeur, który potwierdził, że ostatnio znajduje się w znakomitej dyspozycji. W żadnym momencie prowadzenie Realu Madryt nie było zagrożone, wręcz przeciwnie, jeszcze się zwiększało. Trzecia kwarta zakończyła się celną „trójką” Reyesa, który zazwyczaj nie decyduje się na rzuty z dystansu. Dwadzieścia punktów przewagi dawało madrytczykom całkowity spokój na ostatnią kwartę. Emocji było jak na lekarstwo. Obie drużyny posłały na parkiet rezerwowych i mecz był toczony w spacerowym tempie. Real Madryt zwyciężył i objął prowadzenie w rywalizacji z Manresą.
98 – Real Madryt (29+24+25+20): Rudy (0), Tavares (7), Campazzo (5), Taylor (5), Randolph (15), Ayón (12), Reyes (7), Llull (8), Carroll (11), Causeur (10), Thompkins (10), Deck (8).
75 – BAXI Manresa (15+22+21+17): Tomàs (6), S. García (2), Lundberg (8), Lalanne (26), Zubčić (9), Muńoz (4), Jou (4), Sakho (7), Òrrit (2), Del Águila (4), Sima (0), D. García (3).
Statystyki
Ćwierćfinały Ligi Endesa (rywalizacja do 2 zwycięstw) | ||
Real Madryt (1) | 1:0 |
BAXI Manresa (8) |
FC Barcelona Lassa (2) | -:- | Divina Seguros Joventut (7) |
KIROLBET Baskonia (3) | 0:1 | Tecnyconta Saragossa (6) |
Valencia Basket (4) | -:- | Unicaja (5) |
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze