Advertisement
Menu
/ The Coaches' Voice

Alonso: Byliśmy bliżej rywalizacji z Barçą, gdy lepiej kontrolowaliśmy Messiego

Hiszpan wspomina pobyt w Madrycie

Xabi Alonso udzielił wywiadu portalowi The Coaches' Voice, analizując swoją grę w Liverpoolu, Realu Madryt i Bayernie Monachium. Przedstawiamy wypowiedzi Hiszpana dotyczące pobytu w barwach Los Blancos.

– W większości sezonów, szczególnie z José [Mourinho], graliśmy na dwóch pomocników, mnie i Samiego Khedirę. Sami ma mnóstwo energii, więc zaczynał w środku, ale dużo biegał. Mesut [Özil] był perfekcyjnym zawodnikiem do gry między liniami, bo chciał grać w tej dziurze [między defensywnymi pomocnikami a stoperami], a to najtrudniejsza pozycja do gry, gdzie nie ma miejsca, a obrońcy mocno na ciebie naciskają. Ja zawsze starałem się go szukać, by znaleźć to mocne podanie, gdyż on ze swoim dotknięciem i przyjęciami, jakie miał, po dobrym skontrolowaniu piłki od razu atakował linię obrony. Mieliśmy świetnie połączenie. Do tego był Cristiano, grał wtedy na lewym skrzydle, a na prawym był Di María. Cristiano sprawiał, że wszystko było bardzo łatwe, bo dostawałem piłkę, znajdowałem go i on robił swoje akcje indywidualne.

– W Madrycie większość naszego stylu opierała się na szybkich przejściach do ataku. Nie było tyle rozgrywania, a więcej atakowania poprzez szybkie akcje. Strzeliliśmy jednak mnóstwo bramek. Potencjał, jaki mieliśmy do zdobywania bramek... One przychodziły praktycznie z niczego.

– Bronienie Messiego? Nie było łatwo się przed nim bronić. Grywał wtedy jako fałszywa „9”. Wiecie, o co chodzi, bo tyle mówiono o tej pozycji. Xavi cofał się, by dostać piłkę, a gdy ja wychodziłem na niego naciskać, Messi schodził z „9” do przestrzeni za moimi plecami. Oni grali na mnie 2 na 1. Ramos wychodził, by naciskać na Messiego i za jego plecami tworzyła się duża przestrzeń. Gdy Messi dostawał piłkę, grał tam na Villę czy Pedro. Zaczęliśmy to lepiej kontrolować, gdy Ramos mówił mi, że Messi schodzi na tamtą pozycję. Ja wtedy nie wychodziłem do Xaviego, a zostawałem bardziej z Messim. Oni mieli większą kontrolę, ale nie byli tak groźni. Gdy trochę lepiej kontrolowaliśmy tę sytuację, to moim zdaniem byliśmy bliżej, by móc z nimi rywalizować.

– Trenowanie młodych graczy Realu? Zawsze staramy się być ofensywnym zespołem, który ma inicjatywę, który chce grać piłkę, w którym zawodnicy wiedzą, jak się ze sobą łączyć i w którym gracze mają dobre automatyzmy. W większości przypadków gramy w systemie 4-3-3, ale czasami możemy grać w ustawieniu 3-2-2-3. Wszystko dlatego, że chcę, żeby piłkarze poznawali różne bodźce, a nie żeby wiedzieli, co robić tylko w jednej sytuacji. Chcę, żeby wiedzieli, jak buduje się akcje i przy trzech stoperach, i przy dwóch stoperach. Jest inaczej, bo przy trójce ci boczni muszą się angażować i atakować, a przy dwójce wygląda to zupełnie inaczej. Oni to jednak bardzo dobrze rozumieją, a dla mnie to coś bardzo satysfakcjonującego.

– Uczą się wszystkiego szybciej niż myślałem. Spodziewałem się, że będzie to zajmować więcej czasu, ale gdy coś powtarzasz, naciskasz na to i pokazujesz im, że radzą sobie dobrze, to oni zaczynają to czuć i wierzyć w to, a wtedy idą za tobą. Wtedy masz wszystko jako trener.

Pełny odcinek z Xabim Alonso w języku angielskim można obejrzeć poniżej:

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!