Marcelo: Zrobiłbym wszystko dla Zidane'a
Brazylijczyk zachwycony powrotem <i>Zizou</i>
Casting Zidane'a zmierza ku końcowi. Do końca sezonu pozostały już tylko dwa spotkania, podczas których Francuz ma nadzieję wyłonić ostateczną listę zawodników, którzy zostaną w klubie na przyszły sezon. Z pewnością znajdzie się na niej Marcelo. Brazylijczyk, pomimo tragicznego sezonu, znajduje się w planach Zizou na kampanię 2019/20 i nawet zainteresowanie Juventusu nie sprawiło, by wicekapitan Królewskich chciał opuszczać drużynę.
Marcelo nie ukrywa zadowolenia z powrotu Francuza na ławkę trenerską, czym też podzielił się w wywiadzie dla sportingbet.tv. „Jestem szczęśliwy z powodu jego powrotu, ale nie tylko ja. Tutaj każdy, nawet najzwyklejsi pracownicy, kochali Zizou. Już wielokrotnie mówiłem, że zrobiłbym dla niego wszystko. Nie tylko ja, całe madridismo”. Brazylijczyk mówił też o tym, jak boiskowe doświadczenie Zidane'a pomaga mu złapać kontakt z szatnią. „To, że był kiedyś piłkarzem, bardzo ułatwia pewne rzeczy. Wie, co się dzieje w głowie każdego z nas. Jeśli któryś zawodnik czuje się dobrze lub źle, Zizou zawsze wie, jak z nim rozmawiać. Poza tym nie był tylko piłkarzem, był jednym z najlepszych w swojej epoce. Jako trener również w bardzo krótkim czasie stał się jednym z najlepszych”.
Powrót Zidane'a nie mógł nadejść w lepszym momencie dla Marcelo. Brazylijczyk za kadencji Solariego popadł w ostracyzm na rzecz Reguilóna i poważnie rozważał odejście za swoim wielkich przyjacielem, Cristiano, do Juventusu. Spotkał się nawet z José Ángelem Sánchezem, aby przekazać mu swoje złe odczucia i chęć odejścia. AS jednak informuje, że przyjście Zidane'a zmieniło wszystko. „Wszyscy wiedzą, jaką radość mam w sobie codziennie grając i trenując w tej koszulce. Nieważne co mówią na zewnątrz. Madryt jest moim domem i każdy, kto mnie zna, wie, że mówię prawdę”, mówił po zwycięstwie nad Athletikiem Bilbao.
Zidane ma słabość do Marcelo i chwilę po ponownym objęciu sterów postawił sobie za główny cel odbudowanie Brazylijczyka. Wychodził on w pierwszym składzie w siedmiu z dziewięciu możliwych meczów za drugiej kadencji Francuza. Więcej od niego rozegrał tylko Varane i oczywiście głównym poszkodowanym takiego stanu rzeczy jest Reguilón. Wychowanek Królewskich był jednym z pierwszych wyborów Solariego, a obecnie zajmuje 21. miejsce w kadrze pod względem rozegranych minut po przyjściu Francuza. Nie dziwi więc, że Marcelo zrobiłby dla Zidane'a wszystko.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze