Karembeu: Pogba to galáctico
Wywiad z byłym francuskim pomocnikiem
Christian Karembeu spędził w Realu Madryt trzy lata, ale, jak sam przyznaje, nawet tak krótki czas pozwolił na to, aby został madridistą na całe życie. W wywiadzie dla dziennika AS były francuski pomocnik przeanalizował obecną sytuację Królewskich oraz odniósł się do nazwisk trzech swoich rodaków związanych lub łączonych z klubem z Santiago Bernabéu – Zinédine'a Zidane'a, Karima Benzemy i... Paula Pogby. Poniżej zamieszczamy zapis jego wypowiedzi.
Jak pan postrzega ten sezon Realu Madryt, który już od jakiegoś czasu nie walczy o żaden tytuł?
Sytuacja jest niełatwa, ale wiadomo, dlaczego do niej doszło. Odszedł Zizou i inni ważni zawodnicy jak Cristiano Ronaldo. Real Madryt to wielki klub, ale gdy w ciągu jednego sezonu kilkukrotnie dochodzi do zmiany trenera, to nie ma stabilizacji, formy i wyników. A to wyniki są w futbolu najważniejsze. W tym sezonie ich nie ma i trzeba się już skupić na kolejnym. Jestem przekonany, że klub szuka nowych rozwiązań, aby wrócić do wygrywania.
Co zaskoczyło pana bardziej – odejście Zidane'a po zakończeniu poprzedniego sezonu czy jego powrót w połowie tego obecnego?
Myślę, że trzeba uszanować jego odczucia. Po trzech triumfach w Lidze Mistrzów z rzędu, po tej całej presji, jaka na nim ciążyła, musiał odejść i trochę odetchnąć. Po tej przerwie wrócił. Myślę, że dlatego, iż poprosił go o to Florentino Pérez. Zizou potrzebował nowego projektu, a takowy zapewnia mu teraz Real Madryt. My wszyscy, którzy graliśmy kiedyś w tym klubie, mamy Real Madryt w sercu na całe życie. Dlatego to normalne, że wrócił. Zizou zna tę szatnię i tych zawodników. Oczywiście niełatwo jest przejąć drużynę po dwóch trenerach, którzy mieli inny sposób pracy i komunikacji. To wszystko wymaga pracy zespołowej. Uważam, że Zizou znajdzie rozwiązanie.
W lecie będzie musiało dojść do rewolucji?
Niekoniecznie. Moim zdaniem potrzeba trzech czy czterech wzmocnień. Zizou wie najlepiej, na kogo może liczyć na poszczególnych pozycjach i jakie elementy wymagają wzmocnienia.
Ostatnio dużo się mówi o pańskim rodaku, Paulu Pogbie. Chciałby pan go zobaczyć w Realu Madryt?
Tylko Zizou może odpowiedzieć na to pytanie. Ale nie ulega wątpliwości, że jeśli Real Madryt potrzebuje wzmocnień, to po prostu musi kogoś kupić.
Niezmordowany pomocnik, Francuz... Pogba przypomina trochę pana?
Jest lepszy ode mnie. To gigant. Paul, jeśli naprawdę chce, potrafi być na boisku piłkarzem nie z tej ziemi. Można powiedzieć, że to galáctico.
Inny pański rodak, Karim Benzema, zdobył w tym sezonie 30 bramek. To dużo więcej niż w poprzednich latach.
To normalne, gdyż wcześniej był Cristiano, który zawsze wychodził na pozycję i zdobywał bramki. Teraz w tej pustce odnalazł się Karim, który wykazał się regularnością i zawsze można było na niego liczyć.
Pan nie myśli o karierze trenerskiej jak Zidane?
Gdy jesteś piłkarzem, to masz mało czasu na rodzinę i inne rzeczy. Bycie trenerem to kontynuacja takiego życia. To nie dla mnie. Ponadto trener ma jeszcze więcej na głowie, gdyż piłkarz myśli tylko o sobie, a on musi myśleć o całym zespole, strategii, filozofii gry, treningach... Obecnie jestem dyrektorem sportowym w Olympiakosie. To stanowisko, na którym dużo się uczę. Każda praca daje ci nowe doświadczenia. Pracowałem również w telewizji przy produkcji różnego rodzaju dokumentów, a także jestem ambasadorem La Ligi.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze