Advertisement
Menu
/ abc.es

Mariano chce zostać

O jego przyszłości zdecyduje jednak <i>Zizou</i>

Wrócił do Madrytu pod koniec sierpnia z łatką rasowego snajpera, jakiego Real Madryt potrzebował po odejściu Cristiano Ronaldo. Królewscy zareagowali, ponieważ kupić chciała go Sevilla i sami zapłacili za niego 22 miliony euro. W Lyonie rozegrał sezon życia i w stolicy Hiszpanii liczono na to, że Mariano będzie w stanie strzelać równie regularnie co we Francji. Były to złudne nadzieje, a kontuzje sprawiły, że 25-latek może spisać ten sezon na straty.

Mariano nie zamierza się jednak poddawać. Chce zostać w Madrycie i walczyć o miejsce w składzie, ale nie wszystko leży w jego rękach. Ostateczna decyzja będzie należała do Zinédine'a Zidane'a. Francuz nie może mu nic obiecać, ani niczego zagwarantować, a jeśli do klubu napłynie satysfakcjonująca oferta, będzie wręcz doradzał napastnikowi, by ten z niej skorzystał. Zrobił to już dwa lata temu, ale wówczas Mariano uparł się, by pozostać w drużynie, co skończyło się dla niego tym, że zagrał tylko w czternastu meczach.

Obecny sezon jest dla niego jeszcze gorszy. Co prawda wystąpił w siedemnastu spotkaniach, ale uzbierał w nich raptem 421 minut. Jego strzelecki dorobek znacznie odbiega od tego, czego od niego oczekiwano. Zdobył tylko dwie bramki – jedną w Lidze Mistrzów i jedną w La Lidze. Kiedy wydawało się już jednak, że dostanie więcej szans, zaczął mieć problemy ze zdrowiem. Między październikiem a grudniem nabawił się dwóch kontuzji uda i nie mógł wykorzystać tego, że Benzema również był wówczas niezdolny do gry.

Kolejna szanse mogły nadejść w styczniu, gdy Królewscy rywalizowali w Pucharze Króla, ale na początku roku Mariano podrażnił nerw kulszowy i ten uraz doskwierał mu przez następne tygodnie. Zagrał dopiero w lutym, gdy Real pokonał 3:0 Alavés, aby za chwile nabawić się grypy i nie móc wystąpić w kolejnym spotkaniu. Mariano nie ma szczęścia, a bez niego same chęci mogą nie wystarczyć, by pozostać w Madrycie.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!