Zidane wyciąga rękę do Mohy Ramosa
Młody bramkarz przechodzi przez trudny sezon
Moha Ramos zaczyna widzieć światełko w tunelu podczas swojego najtrudniejszego sezonu. Wszystko dzięki powrotowi Zidane’a. Młody bramkarz, który 13 kwietnia skończy 19 lat, zagrał do tej pory w zaledwie jednym spotkaniu Castilli i czterech Juvenilu. A przecież w Madrycie widziano w nim wychowanka, który ma w Realu między słupkami stanowić przyszłość. Teraz jednak słońce zaczyna wyglądać zza chmur. W obliczu kontuzji Courtois Moha był na Mestalla trzecim bramkarzem. Zizou już wcześniej zresztą obdarzał Kanaryjczyka zaufaniem.
Ramos popełniał błędy zarówno na boisku, jak i poza nim, czego szczerze żałuje. Jego pomyłki oczywiście nie zostały niezauważone w Valdebebas. W konsekwencji nie mógł liczyć w tym sezonie na zbyt wiele szans. Do teraz. Powrót Zidane’a stanowi bowiem dla Mohy zastrzyk dodatkowej motywacji.
Jego obecność na treningach pierwszego zespołu nie jest niczym nowym. Za Solariego większym zaufaniem cieszył się jednak Altube, który świetnie spisuje się w Juvenilu A i w razie potrzeby pełnił funkcję trzeciego bramkarza. Był on także w kadrze na starcie z Huescą, ale stało się tak dlatego, że Moha jechał jako rezerwowy golkiper do Burgos z Castillą.
Odkrywcą talentu Mohy był Luis Llopis, trener bramkarzy w sztabie Zidane’a. To właśnie on jako pierwszy doszedł do wniosku, że warto sprawdzić młodego golkipera na tle pierwszej drużyny. Pierwszy trening z dorosłymi zaliczył w wieku 16 lat. Kiedy Luca Zidane był kontuzjowany, Ramos był powoływany jako trzeci golkiper. Jest nawet na zdjęciu po zdobyciu Klubowego Mistrzostwa Świata w 2017, rzecz jasna z medalem na szyi. W zespole nazywają go Didą, z racji na fizyczne podobieństwo do byłego bramkarza Milanu.
W 2017 roku doszło nawet do sytuacji, gdy Moha był drugim w kolejce między słupki. W październiku i listopadzie aż ośmiokrotnie zasiadał na ławce rezerwowych. Gdy kontuzjowany byli Keylor Navas i Luca Zidane, od występu dzielił go uraz lub czerwona kartka Kiko Casilli. Miał wówczas 17 lat.
Nikt w cantetrze nie wątpi w talent Mohy Ramosa. By stać się golkiperem pierwszego sortu musi jednak podążać we właściwym kierunku. Przybycie Zidane’a na pewno mu w tym pomoże. Zizou mu ufa, teraz należy tylko tego zaufania nie zawieść.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze