Defensywna plama Marcelino
Tylko Królewscy potrafili strzelić tej Valencii aż cztery gole
Na przestrzeni dwóch ostatnich sezonów Valencia Marcelino miała okazję mierzyć się z największymi europejskimi klubami. Barcelona, Manchester, Juventus... W każdym z tych starć ekipa z Walencji stawała na wysokości zadania, jeśli chodzi o postawę w defensywie. Po ponad stu meczach Marcelino na czele Valencii praktycznie żaden rywal nie był w stanie zgotować jego drużynie prawdziwej goleady. Żaden oprócz Realu Madryt Zinédine'a Zidane'a, który w poprzednim sezonie zdobył na Mestalla aż cztery bramki.
Dwa wykorzystane rzuty karne Cristiano Ronaldo i po jednym trafieniu Marco Asensio i Marcelo – mecz zakończył się klęską gospodarzy 1:4. I chociaż w pewnym momencie spotkania drużyna Marcelino była bardzo blisko wyrównania, to ostatecznie doszło do zaskakująco wysokiej porażki. Poza tamtym meczem Valencia ze swoim obecnym trenerem na ławce nie straciła już ani razu czterech bramek. Ciężko nawet znaleźć rywala, który wbił tej drużynie chociaż trzy bramki – dokonał tego tylko Betis, który i tak ostatecznie przegrał 3:6. Defensywa to bez wątpienia aspekt, który odgrywa u Marcelino niezwykle ważną rolę.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze