Powraca najdłuższa transferowa telenowela w Europie?
Powrót Zidane'a miał przywrócić zainteresowanie odwiecznym celem
Najdłuższa trwająca saga transferowa w europejskiej piłce? Przejście Davida De Gei do Realu Madryt. Wydawało się, że w 2015 roku po zamieszaniach z faksami i terminami sprawa została stracona na zawsze, a tymczasem ona wraca co roku i nie inaczej jest teraz, nawet po transferze Thibaut Courtois.
Wydawało się, że jeśli Królewscy mogą latem zostawić w spokoju jakąś pozycję, to właśnie bramkarza, gdzie posiadają Belga i Keylora Navasa, a na wypożyczeniu pozostaje Andrij Łunin. Dziennik Mirror podaje jednak, że Zinédine Zidane jest wielkim fanem golkipera Manchesteru United i uczyni z niego jeden z priorytetów na zbliżające się okienko. Francuz ma nie być przekonany do Courtois, a Kostarykanin, z którym wygrywał wcześniej, w tym roku skończy 33 lata.
Jeśli chodzi o sytuację De Gei, to Manchester United aktywował już swoją jednostronną opcję, która pozwoliła im przedłużyć umowę Hiszpana o rok, dokładnie do 30 czerwca 2020 roku. Oznacza to, że 28-latkowi na ten moment pozostaje rok kontraktu i chociaż Anglicy są pewni, że bramkarz podpisze nowe porozumienie, to do czasu ogłoszenia takiej informacji spekulacje będą bardzo otwarte. Na razie nie podaje się potencjalnej ceny, jaką trzeba byłoby zapłacić za De Geę.
Obecnie Hiszpan zarabia około 7 milionów euro netto rocznie. Mówi się, że Diabły są gotowe zaoferować mu podwyżkę do około 11 milionów euro netto rocznie, czyli na poziom, na jakim według hiszpańskich mediów w Realu Madryt znajdują się Sergio Ramos czy Gareth Bale. Jorge Mendes rozmowy z klubem na temat nowego porozumienia miał zacząć jednak nawet z poziomu 16 milionów euro za rok gry i obecnie ma to być główna blokada w trwających negocjacjach.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze