Nie będzie wyprzedaży
Klub nie zamierza nikomu ułatwiać negocjacji
Bez szans na jakiekolwiek trofeum w tym sezonie Real Madryt, któremu pozostaje już tylko awans do kolejnej edycji Ligi Mistrzów, będzie musiał się odnaleźć w nowej rzeczywistości, w której przez najbliższe miesiące praktycznie co kilka dni będą się pojawiać różnego rodzaju spekulacje i plotki transferowe. Ostatnia dotyczy Raphäela Varane'a, który zdaniem francuskich mediów ma myśleć o zmianie klubu. Francuz na pewno nie będzie pod tym względem ostatnim nazwiskiem, gdyż w Realu Madryt są inni zawodnicy, którzy mają długi staż, wygrali już wszystko i są obiektem zainteresowania wielu europejskich klubów.
Mając to wszystko na uwadze, działacze Królewskich zamierzają być nieustępliwi i niezależnie od woli samych zawodników, w żadnym momencie nie zgodzą się na promocyjną wyprzedaż. W każdym przypadku najważniejszy ma być interes klubu. Oczywiście Florentino Pérez, José Ángel Sánchez i Zinédine Zidane wysłuchają zdania swoich piłkarzy i ewentualnych ofert innych klubów, ale nie będą ułatwiać negocjacji. Klub nie będzie odpuszczał i za każdym razem będzie się odwoływał do cen rynkowych.
Real Madryt czeka długa wiosna i lato. W Europie wszyscy dobrze wiedzą, że klub z Santiago Bernabéu po prostu będzie musiał dokonać kilku poważnych wzmocnień, dlatego Florentino już teraz szykuje się na trudne i przeciągające się negocjacje. W drugą stronę ma jednak być podobnie – prezes Królewskich nie chce niczego ułatwiać i będzie wymagał od innych klubów takich pieniędzy, jakie sam uważa za stosowne. Skoro od Realu Madryt wymaga się, że zapłaci za danego zawodnika 50 milionów euro, to sam nie będzie się zgadzał na sprzedaż za 25 milionów euro. Klub jest zdania, że obecny skład jest wart dużo więcej niż można by wywnioskować po obecnym sezonie.
Najpierw był Varane, ale Real Madryt jest gotowy na to, że zaraz będzie się mówić o Garethcie Bale'u, Isco czy Karimie Benzemie. W stolicy Hiszpanii wciąż bowiem gra wielu cenionych na rynku zawodników. Klub jeszcze nikogo formalnie nie wycenił, ale zakłada, że jeśli miałoby dojść do trzech czy czterech sprzedaży, to powinien zainkasować około 200 milionów euro. Pod tym względem Florentino może liczyć na pomoc Zidane'a, który zamierza regularnie korzystać ze wszystkich swoich zawodników, aby nikt nie stracił na wartości.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze