Laso: Życzę Zidane’owi szczęścia
Wypowiedzi trenera Realu Madryt
Szkoleniowiec Królewskich wziął udział w konferencji prasowej przed meczem z Chimkami w Moskwie. Przy okazji wypowiedział się na temat zmiany trenera w zespole piłkarskim.
– Zidane’owi jako trener życzę szczęścia. Rozumiem, że ludzie są zadowoleni z powodu sukcesów, które odnosił w ostatnich latach, jednak moim zdaniem on jako pierwszy wyraził chęć zrobienia wszystkiego dobrze i powrotu do szukania właściwej drogi. Z mojej pozycji mogę mu tylko życzyć szczęścia.
– Powrót Zidane’a przywrócił kibicom nadzieję? Tak sobie wyobrażam, mi jego powrót dał nadzieję, ale gdyby on miałby się na ten temat wypowiedzieć, prawdopodobnie stwierdziłby, że nie można żyć tylko nadzieją. On zdaje sobie sprawę, że ma trudną pracę do wykonania i, jeszcze raz, chciałbym życzyć mu najlepszego szczęścia.
– Chimki to niebezpieczny zespół, szczególnie że Aleksiej Szwied wraca. On jest bardzo kluczowym zawodnikiem i przy nim rozwijają się pozostali gracze. Do tego Crocker jest świetnym strzelcem, mają bardzo silnych środkowych, którzy potrafią blokować, a Marković znakomicie kontroluje drużynę. Nie ma jednak wątpliwości, że Szwied jest zawodnikiem biorącym na siebie dużą odpowiedzialność za rzuty, asysty i odbiory.
– Randolph nie będzie mógł zagrać, ponieważ ma problemy z kostką. Po meczu w Badalonie dosyć mocno mu spuchła, przez co nie był w stanie trenować. Byłoby absurdem, gdybyśmy zmuszali go do gry, jeśli nie jest gotowy na sto procent. Odzyskaliśmy za to Thompkinsa i do Moskwy wybieramy się z trzynastoma zawodnikami. W Madrycie zostają Kuzmić, Pantzar i Randolph.
– Chimki gra bardzo agresywnie. Kiedy mierzyliśmy się z nimi w Madrycie, byli zupełnie inną wersją drużyny, ponieważ nie wystąpił Szwied. Musieli sobie radzić prawie trzy miesiące bez niego i teraz, kiedy jest nowy trener, ich zespół ma dwa oblicza – ze Szwiedem i bez niego. To niebezpieczny mecz, z pewnością bez kontuzji Szwieda Chimki walczyłyby o miejsce w play-offach.
– Teraz myślę tylko o odniesieniu zwycięstwa i osiągnięciu celu, jakim jest zagwarantowanie sobie przewagi własnego parkietu w play-offach. Nie myślę o niczym bardziej wysuniętym w przyszłość. Powinniśmy i chcemy być jak najwyżej.
– Thompkins bardzo dobrze pracował przez cały tydzień. W poprzednim tygodniu też to robił, ale wtedy trenował indywidualnie. Oceniamy go pozytywnie, chociaż kontuzja mięśniowa zawsze jest niebezpieczna. Trey daje nam możliwość czytania gry, wzmacnia naszą siłę pod koszem i na dystansie. Jest zawodnikiem, który zna tę drużynę i wzmacnia nasze rotacje pod koszem, na co nie mogliśmy liczyć przez ponad miesiąc.
– Llulla oceniam pozytywnie. Dla niego frustrujące było to, że dwa czy trzy urazy go powstrzymywały. Mowa tutaj o zawodniku, który w poprzednim sezonie pozostawał poza grą przez osiem czy dziewięć miesięcy. Odniósł kontuzję trudną do wyleczenia. Ostatnie mecze rozgrywa na wysokim poziomie.
– Kuzmić nie gra, ponieważ mamy dużą rotację na pozycji środkowego, jednak w każdym momencie może wskoczyć do składu. Ostatecznie musimy wybrać meczową dwunastkę i nie jest łatwo się zdecydować. Mam Tavaresa i Ayóna, a do tego Reyesa, więc nie jest łatwo o miejsce. Kuzmić to rozumie i wykonuje dobrą pracę.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze