Solari: Tym, którzy nie stanęli na wysokości herbu, powiedziałem to osobiście

Santiago Solari pojawił się dzisiaj na konferencji prasowej przed jutrzejszym starciem ligowym z Valladolidem. Przedstawiamy najważniejsze wypowiedzi trenera Realu Madryt z tego spotkania z dziennikarzami w Valdebebas. Jego pełny zapis tradycyjnie pojawi się na portalu w dniu meczu.

– Czy wszyscy zawodnicy stanęli na wysokości tego herbu? Większość. A tym, którzy nie stanęli, powiedziałem to osobiście. Komu to powiedziałem? To zostaje między nami.

– Zły wynik doprowadzi do mojego zwolnienia? Od tych ocen nie jestem ja. Jestem trenerem, a jutro naszym obowiązkiem jako drużyny jest jak najlepsze zaprezentowanie się. Wiemy, że to nie jest najpiękniejszy moment, ale mamy teraz przed sobą obowiązki profesjonalne, przed nami ciągle 12 meczów. Musimy znaleźć się jak najwyżej w tabeli.

– Ramos skonsultował wyjazd z ekipą do Valladolidu? Nie musi tego ze mną konsultować. Jednak o tym rozmawialiśmy i tak, poleci z nami, by wspierać drużynę, kolegów i klub oraz wykonywać obowiązki kapitana.

– Nowe życie Isco po przeprosinach? Kwestie dyscyplinarne rozwiązujemy wewnątrz i prywatnie. Co do życia sportowego, jest jak zawsze. Nic się nie zmienia, bo tak jest tutaj i we wszystkich drużynach. By grać, najpierw trzeba dojść do formy fizycznej, a następnie spróbować nabyć formę konkurencyjną. To jest bezwzględne.

– Jak mocno jestem zaangażowany po plotkach o zwolnieniu? Mogę powiedzieć to, co mówiłem pierwszego dnia tutaj. Wszyscy jesteśmy tutaj przejściowo, tym bardziej na tym stanowisku. Najważniejszy zawsze jest kolejny mecz i na tym wszyscy się skupiamy. A zaangażowanie zawsze jest maksymalne, służenie temu herbowi to zaszczyt.

– Czy miałem spotkanie z piłkarzami? Wiesz dobrze, że sprawy prywatne pozostają prywatne. Są rzeczy, które należą do szatni, a są rzeczy, o których można opowiadać na konferencjach. Zawsze jesteśmy samokrytyczni i jesteśmy dla siebie surowi. Nie robimy tego tylko po porażkach, samokrytyka to proces zachodzący każdego dnia. Łatwo szukać winy w trudnych momentach, trudno znaleźć wady w dobrych chwilach.

– Czy czuję się zdolny do dalszego prowadzenia zespołu, o co obawia się klub? To są oceny, których dokonujecie wy. Akceptuję je, a ja skupiam się na pracy, by wykonywać ją jak najlepiej. Najważniejszy jest kolejny mecz, na tym powinniśmy się skupić.

Trener pojawił się na konferencji 1 godzinę i 21 minut po zapowiadanym terminie. W tym czasie rozgorzały przeróżne spekulacje, ale sam Solari na wstępie powiedział: „My też pracujemy, przepraszamy [za opóźnienie]”.