Najpierw sprzedaż, później transfery
Kto opuści klub latem?
Fatalny sezon w wykonaniu Realu Madryt będzie miał swoje konsekwencje latem, ale klub nie chce robić szaleństw. W biurach na Bernabéu kierują się zasadą: „Najpierw sprzedaż, później transfery”. Aby dokonać znaczących wzmocnień wcześniej trzeba zrobić miejsce w kadrze, a na tym etapie rozgrywek w drużynie znajduje się kilku zawodników, których przyszłość w stolicy Hiszpanii stoi pod dużym znakiem zapytania.
Isco
Jego aktualna sytuacja jest bardzo trudna, ale Hiszpana wciąż może uratować jedno rozwiązanie – zmiana trenera. Santiago Solari ma bardzo małe szanse na pozostanie na ławce (tylko zwycięstwo w Lidze Mistrzów może go uchronić przed zwolnieniem) i jeśli Isco znajdzie się w planach nowego szkoleniowca, to pozostanie w zespole. Niemniej, na ten moment klub jest bardzo rozczarowany jego postawą i chętnie wysłucha ofert. Poza tym, że Andaluzyjczyk nie podoba się Solariemu, w klubie nikomu nie spodobał się sposób, w jaki Isco odebrał odesłanie na ławkę – piłkarz spuścił głowę zamiast walczyć o odzyskanie swojego statusu.
Gareth Bale
Walijczyk został skreślony. Klub jest już zmęczony jego postawą i zachowaniem. Ponadto, Bale jest wyraźnie pod formą i stracił pierwszy skład na rzecz Lucasa Vázqueza. W odróżnieniu od poprzednich sezonów, w których działacze wstrzymywali się ze sprzedażą zawodnika, teraz piłkarz zostanie wystawiony na listę transferową. Latem Bale skończy 30 lat i szansa na to, że stanie się liderem Los Blancos jest już mało realna. Królewscy uważają, że dzięki bramkom w finałach i dobrej grze w niektórych kluczowych meczach 101 milionów zapłaconych za niego Tottenhamowi zwróciło się i nadszedł odpowiedni moment, by Walijczyk zrobił miejsce dla innych.
Marcelo
Jego przypadek jest najbardziej niespodziewany. Nikt nigdy nie wątpił w Brazylijczyka, który jest jednym z najwyżej cenionych zawodników przez włodarzy Realu Madryt. Marcelo zawsze powtarzał, że czuje się wychowankiem i jego marzeniem jest zakończenie kariery w klubie. Niemniej, wydaje się, że zesłanie na ławkę zmieniło jego opinię. Cristiano naciska, by dołączył do Juventusu. Przed kilkoma miesiącami Marcelo nawet nie brał tego pod uwagę, ale ostatnie wydarzenia odwróciły jego sytuację o 180 stopni. Klub już wie, że kapitan rozważa odejście i jeśli do końca sezonu jego sytuacja nie ulegnie zmianie, to odejście Marcelo stanie się rzeczywistością.
Jesús Vallejo
Przyjście Édera Militão zabierze mu miejsce i zamysł jest taki, by Hiszpan został wypożyczony lub sprzedany z opcją wykupu, by odzyskać swój poziom. Kontuzje zahamowały jego rozwój. W klubie twierdzą, że najlepszym rozwiązaniem będzie znalezienie zespołu, w którym Vallejo mógłby rozegrać 30-40 meczów w sezonie. To będzie najlepszy sposób na powrót do optymalnej dyspozycji po problemach zdrowotnych, z którymi defensor boryka się od dwóch sezonów.
Mariano
Jego transfer stał się rozczarowaniem. 25-latek nie spełnia oczekiwań i nawet nie łapie się do kadry meczowej Solariego. Hiszpan dominikańskiego pochodzenia prawdopodobnie zostanie sprzedany, a jednym z kandydatów jest Betis. Latem napastnik siądzie do rozmów z klubem i wtedy zapadnie decyzja, która będzie satysfakcjonowała obie strony.
Brahim
Jeśli Hiszpan dalej nie będzie dostawał minut, to klub może zacząć rozważać jego wypożyczenie. To sytuacja, której ani Real Madryt, ani Brahim nie zakładali jeszcze przed kilkoma tygodniami, ale 19-latek pozostanie w kadrze pierwszego zespołu tylko wtedy, jeśli nowy trener obdarzy go zaufaniem. W przeciwnym wypadku klub zaproponuje Brahimowi roczne wypożyczenie, by zawodnik miał szansę na regularne występy.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze