Kroos: Lopetegui wykonał wielką pracę, ale nie miał szczęścia

Toni Kroos udzielił wywiadu dla oficjalnej telewizji La Ligi przed dzisiejszym meczem z Barceloną o finał Copa del Rey. Przedstawiamy wypowiedzi Niemca.

– Spędziłem tu cztery i pół roku i rozegrałem wiele Klasyków. Atmosfera zawsze jest szczególna. Nawet w dniach poprzedzających odczuwa się to w przygotowaniach, u kibiców... Emocje są olbrzymie. To szczególny mecz, ponieważ to walka przeciwko wielkiej drużynie. Z powodu swojej historii w szatni odczuwa się, że to wyjątkowe spotkanie dla wszystkich zawodników. Obie drużyny stoczyły już wiele szalonych meczów i emocje są trochę większe niż w innych spotkaniach. To wielkie wydarzenie. Znamy się bardzo dobrze. Barcelona to drużyna, przeciwko której trudno się broni, ponieważ ma wiele jakości na wszystkich pozycjach.

– Bernabéu? Gra na Bernabéu to coś szczególnego. Czasami trudno jest to wytłumaczyć, ponieważ wszystkie mecze Realu Madryt są wyjątkowe. Wszystkie spotkania na naszym stadionie są szczególne, ale te przeciwko Barcelonie jeszcze bardziej.

– Środek pola? Nie ma znaczenia przeciwko jakiemu rywalowi się mierzysz, jeśli masz kontrolę w środku pola, zarówno w defensywie, jak i w ofensywie. Ale, oczywiście, jest wiele pozycji i wszyscy zawodnicy decydują o losach spotkań dzięki swoim indywidualnym umiejętnościom. Środek pola to kluczowa pozycja by mięć większą kontrolę nad meczem i, w ostateczności, wygrać go.

– Nerwy? Nie zwykłem denerwować się z tego typu spotkań, ponieważ rozegrałem wiele takich w trakcie mojej kariery. Miałem szczęście wygrać wiele tytułów, dlatego nie nakładam na siebie presji myśląc o tym, co się stanie jak wygramy czy przegramy. Najzwyczajniej czekam na tego typu spotkania z wielkimi chęciami. Cieszę się nimi i daję z siebie wszystko co najlepsze. To wynika z mojego charakteru. Wierzę w swoje umiejętności.

– Młodzi zawodnicy? Młodzi mogą cię podziwiać dzięki dobrym rzeczom, które zrobiłeś. Mam nadzieję pozostać tu na długi czas i im pomagać. W środku pola mamy dużo talentu. Młodzi grają więcej minut, również dlatego, że trener w nich wierzy. To dobra decyzja, ponieważ to jedyny sposób, by mogli się rozwijać. Dobrze sobie z tym radzą i to normalne, że grają w wielkich meczach. Taka jest ewolucja każdego piłkarza. Jeśli nie grasz, to się nie rozwijasz, a w tym sezonie wszyscy dostają minuty. To zawodnicy z wielkim talentem, jak Valverde czy Reguilón... Obserwowanie ich rozwoju będzie czymś niezwykłym.

– Gra u boku Modricia? Bardzo się cieszę, kiedy gram z nim. Dobrze nam idzie. Już od jakiegoś czasu gramy razem, ale, dla przykładu, Casemiro jest dla nas również bardzo ważny. Połączenie naszej trójki jest dobre i co najważniejsze, ma być dobre dla drużyny.

– Solari? Dobre jest to, że trener doskonale wie, co dzieje się na boisku na tym poziomie. Wie jak się czujemy i może nam pomóc nieco bardziej, ponieważ przechodził przez te same sytuacje jako piłkarz. To zawsze pomaga, jeśli trener był zawodnikiem.

– Sezon? Musimy iść krok po kroku i dalej się poprawiać. Początek sezonu był trudny. Mieliśmy za sobą wiele sukcesów z poprzednich lat, wielu zawodników grało na mundialu i dołączyło nieco poóźniej. Mieliśmy też pecha z powodu Lopeteguiego. Myślę, że on wykonał wielką pracę, ale nie miał szczęścia. A jeśli nie masz wyników, to nie jest to dobre dla klubu. Wszyscy się poprawiliśmy w ciągu ostatniego miesiąca i teraz mamy szansę walki o tytuły. To dobry znak.

– Nasza forma? Myślę, że w ostatnich tygodniach podążamy dobrą drogą. Nie wygraliśmy u siebie z Gironą, chociaż byliśmy blisko, ale terminarz jest bardzo napięty i musimy kontynuować pracę, którą wykonywaliśmy do tej pory.