Solari: Mecz Bale'a wydawał mi się fantastyczny

Santiago Solari pojawił się na konferencji prasowej po ligowym meczu z Levante. Przedstawiamy zapis tej konferencji prasowej z trenerem Realu Madryt na Estadio Ciudad de Valencia.

[ABC] Vinícius napędzał ataki Realu Madryt, ale nie wykańczał akcji. Czego brakuje mu, by trafiać do siatki?
Strzelił już trzy, prawda? Brakuje mu czasu. To jest rywalizowanie i dojrzałość, a to zdobywa się meczami i doświadczeniem. Powtarzam to wiele razy, ale nie możemy zapominać, że on ma 18 lat i że już gra z dojrzałością nietypową dla jego wieku. Gra też z wielką odwagą, ale ciągle ma wiele czasu, by rozwinąć wiele ze swoich zalet.

[La Sexta] Czy ma pan odczucie, że obroniliście ligowy match ball? Że jesteście na tej granicy, gdzie kolejne potknięcie zakończy waszą walkę o mistrzostwo?
Nie myślimy o tym w taki sposób. Podchodzimy do meczów tak, że patrzymy na ten kolejny, który nadchodzi. Mamy wiele rozgrywek, mamy trzy otwarte turnieje i jedyny sposób na radzenie sobie z nimi to skupianie się na tym, co nadchodzi. Tak, to frazes, ale tak właśnie jest. Najważniejszym spotkaniem jest to kolejne. To dzisiejsze jest już za nami i wygraliśmy je, bo wszyscy pracowaliśmy od deski do deski przez 90 minut. Nie tylko ci z podstawowej jedenastki, ale także trzej zmiennicy, którzy świetnie wchodzili w mecz. To jest jedyny sposób, by rywalizować o wszystko. Jestem więc bardzo zadowolony z tego, jak wszyscy piłkarze przepracowali to starcie.

[Cuatro] Widzieliśmy, że Bale rozgrzewał się przy linii, a nagle sam niewołany przez nikogo wrócił na ławkę. Po kilku minutach wszedł na boisko, gdzie nie świętował gola. Był wkurzony? Co stało się przy linii bocznej?
Nie, to jest wasze spojrzenie. On czekał na wejście.

[SER] Chcę pozostać przy Bale'u. Po golu nie przybił piątki z Lucasem i szybko wracał na swoją połowę. Gareth Bale jest zły na pana? Na kolegów? Jak czuje się Bale?
Emanuje w szatni, bo strzelił. Do tego ucieszyło mnie to, w jaki sposób Gareth wszedł w mecz i ta złość, z jaką grał przez te minuty, jakie dostał. Poza zwycięstwem dał nam też wiele pracy. Gdy zostaliśmy w dziesiątkę, spełniał także dwie funkcje w ataku. Jego mecz wydawał mi się fantastyczny.

[COPE] Więc może pan potwierdzić, że Bale nie złamał żadnych zasad dyscyplinarnych? Czy dla pana to było koleżeńskie zachowanie wobec Lucasa po zdobytej bramce?
Wy, panowie, macie dużo więcej oczu na boisku niż my. Ja widziałem to, w jaki sposób Gareth pracował, jak wszedł pożerać boisko, jak grał z wściekłością i jak grał, by pomagać drużynie. To on dał nam wygraną. Jestem bardzo zadowolony z tego, jak wszedł i jak zagrał. Przy tym niech celebrują gole, jak tylko chcą - byle je strzelali.

[Onda Cero] Czy dla pana jest to normalne, że zawodnik siedzi 5 minut na ławce przed wejściem bez robienia niczego? Valverde wszedł w 68. minucie, a Bale w 73. bez rozgrzewki przed wejściem. To miało miejsce, to nie jest żadna ocena, taka była rzeczywistość.
Tak, ja mu powiedziałem, żeby poczekał.

[Radio MARCA] Czy martwi pana gra, jaką dzisiaj pokazała drużyna? Pomijając nastawienie, jakie pan chwali, co sądzi pan o grze przed meczami z Barceloną i Ajaxem?
My zawsze skupiamy się na pozytywach oraz negatywach, by móc je poprawić. Dzisiaj pozytywne jest to, w jaki sposób przepracowaliśmy ten mecz, by zdobyć trzy punkty. Real nie wygrywał z Levante od kilku lat. Wiemy, że to bardzo trudny teren z ekipą, która ma bardzo określony system i świetnie sobie w nim radzi. Nie można zostawiać jej miejsca, bo w kontrach mocno cię rani. Dzisiaj pod tym względem rozegraliśmy bardzo, bardzo poważne spotkanie. Zdobyliśmy dwie bramki, które dały zwycięstwo, ale myślę, że mogło być ich więcej, gdyby Viní wykorzystał jedną z sytuacji, jakie mieliśmy po przejściach do ataku, wysokich przechwytach czy po rozegraniu. Wynik mógł być wyższy, ale nie mówię przy tym, że ten mecz nie był ciężki, bo był i niczego innego tutaj nie oczekiwałem.