Calderón: Kibiców obchodzi zawartość, a nie opakowanie
Były prezes między innymi o przebudowie stadionu
Były prezes Królewskich, Ramón Calderón, był gościem argentyńskiego radia Villa Trinidad, gdzie wypowiedział się na bieżące tematy związane z Realem Madryt. Jak zwykle też bardzo krytycznie odniósł się do poczynań Florentino Péreza, zwłaszcza w sprawie przebudowy Santiago Bernabéu.
– Florentino ma megalomańską obsesję dotyczącą przebudowy stadionu, który przecież wygląda wspaniale. Udało mi się wywalczyć dla Bernabéu finał Ligi Mistrzów w 2009 roku, ponieważ UEFA stwierdziła, że to jeden z dwóch-trzech najlepszych obiektów w Europie.
– Nikt nie skarżył się na stadion. A teraz Florentino chce wydać na modernizację 575 milionów. To nie jest inwestycja, to wydatek, ponieważ ludzie nie potrzebują tej przebudowy. Bernabéu to wspaniały obiekt z nowoczesnymi instalacjami.
– Takie poczynania sprawiają, że zabraknie inwestycji w piłkarzy. Kibiców obchodzi zawartość, a nie opakowanie. Fani chcą świętować na Cibeles tytuły, a nie zachwycać się makietą ładnego stadionu. Santiago Bernabéu to ikona Madrytu. Być może potrzeba jakichś drobnych poprawek, ale na pewno nie tak kosztownej gruntownej przebudowy.
– Uważam, że sprzedaż Cristiano była historycznym błędem. Ronaldo chciał podwyżki po zdobyciu Ligi Mistrzów, a Florentino mu odmówił. Crisitano był też zły na to, że Real jest w stanie wydać wielkie pieniądze na Neymara. Pérez powiedział mu, że jeśli przyniesie ofertę na 100 milionów, pozwoli mu odejść. Tak też się stało.
– Florentino nie akceptował faktu, że Cristiano był moim transferem. Nie twierdzę, że Pérez jest złym prezesem dla Realu, ale nie umie przejmować dziedzictwa poprzedników. Wystarczy spojrzeć na losy Casillasa, Raúla, Robbena czy Sneijdera.
– Solari jako trener robi, co może. Nie jest winny złej sytuacji, przez którą przechodzimy. Stara się walczyć na podstawie tego, co dostał. Przejął zespół po Lopeteguim, a ten po Zizou, który odszedł, ponieważ doskonale przewidział, co się będzie działo.
– Dla mnie ewidentnym jest, że Zidane zrezygnował, ponieważ poprosił o coś Florentino, a ten nie spełnił jego oczekiwań. Jedną z tych rzeczy było pozostanie Cristiano, a kolejną pozbycie się Bale’a, którego nie widział w tym zespole. Następnie piłkarze, którzy wydawali się wielcy, nie byli w stanie postawić kroku do przodu.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze