Co się dzieje z Brahimem?
Słuch o Hiszpanie zaginął
Brahim Díaz przechodzi trudne chwile. 19-latek spędził na boisku tylko 24 minuty od kiedy zasilił szeregi Realu Madryt. Zmiana dla zawodnika jest radykalna, ponieważ pierwsze minuty w koszulce Los Blancos rozegrał w pucharowym starciu z Leganés po zaledwie jednym treningu z grupą. To wzbudziło nadzieje i wydawało się, że Solari da mu więcej szans (Argentyńczyk postawił na Brahima przed Isco w ligowym meczu z Betisem), ale od tamtego momentu słuch o Hiszpanie zaginął.
Brahim zagrał tylko w dwumeczu Copa del Rey z Leganés (na Butarque był bliski zdobycia bramki, ale trafił w słupek) oraz we wspomnianym spotkaniu z Betisem. Zawsze wchodził z ławki, a jego najdłuższy czas pobytu na murawie wynosił 12 minut. W ostatnich siedmiu grach Brahim nie łapał się nawet do kadry. Po wyleczeniu kontuzji przez Marco Asensio, Garetha Bale'a czy Mariano, zawodnik ma trudności, by znaleźć się wśród osiemnastu wybrańców Solariego. Po raz ostatni Brahim zasiadł na ławce 24 stycznia w meczu o Puchar Króla z Gironą.
Real Madryt przyspieszył działania w sprawie transferu Brahima na prośbę samego piłkarza, któremu w czerwcu wygasał kontrakt z Manchesterem City, ale który nie chciał przebywać dłużej w ekipie Obywateli. Królewscy nie chcieli też czekać do lata i ryzykować utratą zawodnika, ponieważ City naciskało na przedłużenie umowy. Ostatecznie Brahim przyszedł na Santiago Bernabéu za 15 milionów euro i podpisał kontrakt do 2025 roku.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze