Laso: Walczymy o wielkie trofeum przed wielką publicznością
Wypowiedzi szkoleniowca Realu Madryt
Trener Królewskich rozmawiał z dziennikarzami po półfinałowym starciu z Joventutem i przed finałowym Klasykiem. Był zadowolony z pracy podopiecznych we wczorajszym meczu i zapowiedział, że drużynę czeka trudny sprawdzian dzisiaj.
– Trzeba pogratulować drużynie. Jestem bardzo zadowolony, że awansowaliśmy do finału, a to dobrze świadczy o drodze, którą pokonał nasz zespół i o wykonanej pracy. Pracowaliśmy niesamowicie we wszystkich aspektach gry i dominowaliśmy przy zbiórkach.
– Skuteczność miała znaczenie, ale też spudłowaliśmy wiele rzutów. Wygrywaliśmy dwudziestoma punktami, dominowaliśmy i rywale postawili na grę zawodnikami na zewnątrz, co dawało wrażenie, że dominujemy w wielu aspektach. Stąd taka różnica w statystykach. Jestem zadowolony z pracy wszystkich zawodników. Causeur w pierwszej kwarcie niesamowicie pracował przy Laprovíttoli. Wyznaczył rytm, który chcieliśmy narzucić. Później wszedł Taylor i Campazzo i wspólnym wysiłkiem zdołaliśmy zatrzymać Argentyńczyka.
– Dla trenera zmotywowanie zawodników na finał jest bardzo łatwe. Jeśli któryś z graczy nie ma motywacji na rozgrywanie finału Pucharu Króla… nie zagrałby. Wszyscy będą zmotywowani, ponieważ walczymy o wielkie trofeum przed wielką publicznością. Będziemy mieli niesamowitą atmosferę w Palacio i mam nadzieję, że będziemy w stanie odpowiedzieć na to niczym wielka drużyna. Kibice będą nas wspierać, a my tego wsparcia potrzebujemy. Musimy rozegrać znakomity mecz.
– W Barcelonie było wiele zmian. Przyjście Hangi okazało się bardzo ważne, podobnie jak transfery Pangosa, Singletona czy odzyskanie Séraphina. Do tego oczywiście należy wyróżnić pracę Pešicia. Wielu zawodników się rozwinęło i uważam ich za wielkiego rywala, który ma liczne mocne strony w ofensywie i defensywie, a także gra agresywnie. Dla nas to duże wyzwanie zmierzyć się z taką drużyną.
– Wszyscy zawodnicy są dla mnie ważni, nigdy nie wątpiłem w żadnego z nich. Nie wątpię w Llulla czy Rudy’ego, który w półfinale zmarnował wiele „trójek”. Mogę wątpić, jeśli ktoś się nie wysila albo nie pracuje, ale w innym sensie – nigdy. Deck jest dla nas bardzo ważny. W ćwierćfinale z dużą pewnością bronił przeciwko Gentile i był skuteczny w ofensywie. Ten młody chłopak dopiero co przeniósł się do Europy, a my nigdy nie straciliśmy wiary w niego, czy w kogokolwiek innego w tym zespole.
– Laprovíttola? Zrealizowaliśmy plan zatrzymania go. Wiedzieliśmy, że zagra po przerwie krótszej niż 24 godziny po spotkaniu, w którym był bardzo skuteczny i trafił wiele trudnych rzutów. To jest jego zasługa. Jeśli trafiałby takie same rzuty w starciu z nami, nie mógłbym niczego zarzucić moim obrońcom. Jednak były inne sytuacje, w których mogliśmy lepiej bronić. Początek w wykonaniu Causera był kluczowy, żeby Laprovíttola nie czuł się komfortowo w żadnym momencie i nam się to udało. Na koniec trzeciej kwarty prowadziliśmy dwudziestoma punktami dzięki tej pracy.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze