O co chodziło w cieszynce Asensio?
Hiszpan dedykował bramkę swojej rodzinie
Marco Asensio zdobył na Johan Cruyff ArenA jedną z najbardziej szczególnych bramek w swojej karierze. Dokładnie na na tym stadionie Asensio marzył w dzieciństwie, by zostać piłkarzem. Ponadto, wczoraj na trybunach, poza jego ojcem i bratem, zasiadła cała rodzina ze strony matki. I to właśnie im zawodnik zadedykował gola, który dał Realowi Madryt zwycięstwo w ostatnich minutach starcia z Ajaxem.
Asensio celebrował bramkę... imitując rozprowadzanie masła orzechowego na kromce chleba. W pierwszych chwilach nie domyślił się tego prawdopodobnie żaden kibic Królewskich. Jednak jego ojciec, brat, babcia, trzech kuzynów, trzech wujków, ciotka i dziewczyna jednego z kuzynów, którzy zasiedli wczoraj na trybunach, doskonale wiedzieli, o co chodziło w cieszynce Hiszpana. Masło orzechowe to jeden ze specjałów kuchni holenderskiej i smak dzieciństwa każdego Holendra. Asensio uwielbia je do tego stopnia, że zawsze prosi swoich bliskich o przywiezienie mu kilku słoików, kiedy ci wybierają się w odwiedziny do Madrytu. Marco zaplanował cieszynkę przed meczem i doskonale wiedział, że jego rodzina będzie się z nią identyfikowała.
23-latek zawsze był bardzo zżyty z Holandią. Tam urodziła się jego matka, Maria Gertruida Margaretha Willemsem, która zmarła w 2011 roku. Piłkarz dedykuje jej każdą zdobytą bramkę. Asensio jeździ do Holandii każdego lata, by spędzić kilka chwil z rodziną, a szczególnie ze swoją babcią. Pod względem piłkarskim zawodnik również był bardzo związany z tym krajem. Ruud van Nistelrooy próbował „zwerbować” go do reprezentacji Oranje, kiedy piłkarz nie zadebiutował jeszcze w barwach La Roja. Ostatecznie Marco, któremu nadano to imię z uwagi na Van Bastena, postawił na występy w reprezentacji Hiszpanii, ale zawsze czuł sentyment do kraju pochodzenia swojej matki.
Marco Asensio zakończył mecz w Amsterdamie z kluczowym golem dla Realu Madryt. Atakujący znajduje się w coraz lepszej dyspozycji i robi wszystko, by odzyskać miejsce w wyjściowej jedenastce. Wczoraj zdecydowanie wygrał walkę o miejsce na prawej flance z Lucasem i Bale'em i prawdopodobnie zagra od pierwszej minuty w niedzielnym starciu z Gironą. To będzie kolejna szansa dla Asensio, który opuszcza Holandię w świetnym humorze. Dzięki bramce, dobrej grze i przede wszystkim kilku chwilach spędzonych w gronie najbliższych.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze