Solari dokona przynajmniej trzech zmian w składzie

Santiago Solari jest już niemal pewien tego, na kogo postawi w jutrzejszych derbach Madrytu. Królewscy nie mieli wiele czasu na odpoczynek po środowym remisie na Camp Nou, ale argentyński szkoleniowiec nie będzie zupełnie przemeblowywał wyjściowej jedenastki. Trener dokona jednak przynajmniej trzech zmian i każda z nich ma swoje uzasadnienie.

Keylor Navas solidnie spisał się w starciu z Barceloną, ale nie pozwoli mu to na utrzymanie się w składzie. Solari nie zamierza zmieniać decyzji, którą podjął już na początku swojej przygody z pierwszym zespołem. Kostarykanin będzie bronił tylko w Pucharze Króla, a podstawowym golkiperem w meczach ligowych wciąż pozostanie Thibaut Courtois, dla którego będzie to druga okazja do występu przeciwko swojemu byłemu klubowi na jego obiekcie w barwach Los Blancos.

Do kolejnej roszady dojdzie w drugiej linii. Kontuzja Marcosa Llorente sprawia, że Casemiro nie musi martwić się o miejsce w składzie, ponieważ ma je zagwarantowane przynajmniej do końca lutego. Pomocnika czeka bez wątpienia sporo pracy, ponieważ spotkania przeciwko Atlético zawsze toczą się na wysokiej intensywności. Casemiro będzie musiał rywalizować w środku pola z Rodrim i Thomasem.

Trzecia ze zmian czeka nas na lewej stronie obrony. W środowym spotkaniu Marcelo ponownie zawiódł i pokazał, że nie jest jeszcze w optymalnej dyspozycji, aby na dłużej utrzymać się w wyjściowej jedenastce. Miejsce Brazylijczyka zajmie Sergio Reguilón, który od dłuższego czasu regularnie występuje w ligowych meczach. Na dziś jedyny znak zapytania można postawić przy Lucasie, ponieważ Solari rozważa jeszcze, czy zastąpić go Bale'em. Ostateczna decyzja może zapaść dopiero w sobotę po południu.