Advertisement
Menu

Gotowi do wyzwania

Real Madryt – Deportivo Alavés 3:0

Nie wszystkimi siłami, nie na sto procent i nie bez odstawiania nogi. Real Madryt dość spokojnie pokonał Deportivo Alavés i odniósł piąte z rzędu zwycięstwo różnicą co najmniej dwóch bramek. Gole dla Los Blancos zdobyli najlepsi zawodnicy w ostatnich tygodniach – Karim Benzema i Vinícius – oraz Mariano. Santiago Solari może być zadowolony ze swoich zawodników, którzy po raz kolejny potrafili ze sporą łatwością potwierdzić swoją dominację.

Królewscy dominowali i po pierwszej połowie powinni prowadzić nawet wyżej, choć goście próbowali co jakiś czas atakować. Nie oddali jednak nawet jednego celnego strzału, a Thibaut Courtois mógł się zanudzić między słupkami. Najważniejsze było jednak to, że w barwach Realu Madryt było trzech zawodników – Vinícius, Reguilón i Benzema. To właśnie akcja tej trójki dała Królewskim gola w 30. minucie. Jedną z najważniejszych postaci Basków był za to sędzia liniowy, który popełnił oczywisty błąd i nie pozwolił Karimowi Benzemie i Garethowi Bale'owi wyjść z akcją w znakomitej sytuacji, ponieważ dopatrzył się pozycji spalonej i podniósł chorągiewkę. Z dużym niesmakiem Los Blancos mogli więc schodzić w przerwie do szatni, mimo że byli na dobrej drodze do zdobycia trzech oczek.

W drugiej połowie Real Madryt kontynuował swoją grę. Był przy piłce, ale było widać, że nie starał się za wszelką cenę strzelić kolejnych goli. Alavés grało odważniej, jednak niewiele z tego wynikało. Obrona i Courtois dobrze się spisywali i nawet przez moment nie było powodów do paniki. W 80. minucie w końcu wprowadzony z ławki Asensio dograł prawą nogą w pole karne, a po serii pomyłek obrońców Vinícius spokonie pokonał Fernando Pacheco. Wszystko było już jasne. W doliczonym czasie gry bardzo ładną bramkę głową zdobył Mariano.

To nie był łatwy mecz, jednak w rzeczywistości powinien być rozstrzygnięty znacznie wcześniej niż w 80. minucie. Wina zawodników Los Blancos jest jednak połowiczna, ponieważ ogromny niesmak pozostawił błąd arbitra w pierwszej połowie. Mimo wszystko dzisiejsze spotkanie nie ma większej historii, choć cieszy częściowej odzyskiwanie rezerwowych. Asensio i Mariano po wejściu na boisko zrobili swoje. Przed nami crème de la crème – w najbliższych tygodniach będzie tylko trudniej.

Real Madryt – Deportivo Alavés 3:0 (1:0)
1:0 Benzema 30' (asysta: Reguilón)
2:0 Vinícius 80' (asysta: Asensio)
3:0 Mariano 90'+1' (asysta: Odriozola)

Real Madryt: Courtois; Odriozola, Nacho, Ramos, Reguilón; Modrić, Casemiro, Ceballos; Bale (63' Asensio), Benzema (75' Mariano), Vinícius (87' Isco).
Deportivo Alavés: Pacheco; Vigaray, Laguardia, Maripán, Duarte; Pina, Manu (81' Álex Blanco), Wakaso; Jony, Calleri (81' Guidetti), Burgui (68' Rolán).

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!