Komitet Rozgrywek odrzucił odwołanie w sprawie kartki Ramosa

Real Madryt odwołał się od żółtej kartki, którą Sergio Ramos obejrzał za faul na Léo Baptistão. Komitet Rozgrywek odrzucił jednak wniosek, więc kapitan Królewskich dalej jest o jedną kartkę od zawieszenia. Jeśli zostanie upomniany w najbliższym starciu z Alavés, przegapi derby Madrytu. Obrońca został upomniany przez Gila Manzano za „wejście w tor biegu przeciwnika, uniemożliwiając wyprowadzenie obiecującego ataku”. Madrytczycy napisali odwołanie od tej decyzji i załączyli do niego wideo z tą akcją. Królewscy chcieli udowodnić, że niezależnie od tego, czy był kontakt między zawodnikami, Ramos w żadnym wypadku nie spowodował upadku rywala, a więc nie mogło być mowy o faulu.

Po obejrzeniu dowodów, Komitet Rozgrywek odrzucił wniosek Realu Madryt. „Dostarczone wideo pozwala nam potwierdzić słowa umieszczone w protokole meczowym, że upomniany zawodnik wszedł w tor biegu rywala, uniemożliwiając mu wyprowadzenie obiecującego ataku”, brzmiało uzasadnienie. Taka sytuacja jest ujęta w regulaminie, który mówi o faulu w przypadku, gdy dany gracz „utrudnienia przeciwnikowi poruszanie się, nawet jeśli nie dojdzie do kontaktu”. Teraz Real Madryt ma dziesięć dni roboczych na odwołanie się do Komitetu Odwoławczego. Jeśli tam decyzja będzie inna, Ramos zostałby z trzema kartkami na koncie i mógłby zagrać z Alavés bez ryzyka zawieszenia.

Komitet Rozgrywek nałożył również jeden mecz kary na Raphaëla Varane’a, który w starciu z Espanyolem obejrzał czerwoną kartkę. Z tego powodu Francuz nie będzie mógł zagrać w spotkaniu z Alavés. Takiej decyzji Komitetu należało się w tej sytuacji spodziewać. Obrona Królewskich będzie zatem podwójnie osłabiona, ponieważ zawieszony na pojedynek z Baskami jest również Dani Carvajal. Hiszpan uzbierał pięć żółtych kartek. Warto dodać, że Nacho i Modrić mają po cztery upomnienia na koncie i muszą mieć się na baczności, jeśli nie chcą przegapić derbów Madrytu.