Benzema dogonił Hugo Sáncheza

Karim Benzema od zawsze dzielił kibiców. Od tych, którzy podziwiają jego grę, sposób rozumienia piłki nożnej i ogromny talent, do tych, którzy zawsze twierdzili, że brakuje mu bramek i skuteczności. Ale Francuz się zmienił. Wydaje się, że w tym sezonie wziął na swoje barki część odpowiedzialności za strzelanie goli, która wcześniej spoczywała głównie na Cristiano Ronaldo, a tym samym choć na jakiś czas uciszył swoich krytyków.

Wczoraj Benzema ustrzelił dublet, a tym samym zdobył piętnastą bramkę w tym sezonie, ale nie na tej liczbie skupia się uwaga dziennikarzy z całego świata. Karim wskoczył na szóste miejsce w klasyfikacji najlepszych strzelców w historii Realu Madryt. Po spotkaniu z Espanyolem Francuz ma na swoim koncie dokładnie 207 goli – tyle samo co legendarny Hugo Sánchez. W całej historii Królewskich więcej razy do siatki trafiało tylko pięciu piłkarzy – Puskás, Santillana, Di Stéfano, Raúl i Cristiano Ronaldo.

Na starcie sezonu Benzema zajmował siódme miejsce, ale trudno przypuszczać, żeby jeszcze w tym sezonie udało mu się przeskoczyć kogoś jeszcze. Pierwszą piątkę zamyka jednak Ferenc Puskás, ale ten zgromadził na swoim koncie 242 bramki. Niekwestionowanym liderem klasyfikacji jest oczywiście Cristiano, który strzelił dla Realu równo 450 goli.